Podsumowanie grudnia i całego 2013 roku!

Grudzień - pod względem książkowych zdobyczy - nie jest potężny, ale... do mojej biblioteczki dołączyły same niesamowite powieści, których długo wyczekiwałam! Ponad to rozwijam swoją biblioteczkę muzyczną. W grudniu do niewielkiego stosiku płyt (dosłownie niewielkiego) dołączyły trzy kolejne, w dodatku moich ukochanych zespołów! Poniżej przedstawiam Wam moje cudeńka :)
Koniec roku to czas, kiedy można podsumować całą, dwunastomiesięczną, długą działalność bloga. Pozwólcie, że przedstawię Wam kilka cyferek, planów i książkowych rozterek :)

Od góry:
- Lot motyla Barbara Kingsolver - od Młodzieżowego Klubu Recenzenta. Książka przeczytana, więc wkrótce spodziewajcie się recenzji;
- Wołanie kukułki Robert Galbraith - od Grupy Wydawniczej Publicat ^^ W grudniu było głośno o tejże powieści, więc nie mogłam przejść obok niej obojętnie!;
- An abundance of Katherines John Green - kupiona w księgarni z amerykańskimi książkami. Trzymałam też w dłoniach i czytałam City of lost souls! Bądź co bądź, ale czytanie książek w oryginałach jest cudowne :D Tak więc powieść pana Greena dołączyła do mojej biblioteczki kilka dni przed Świętami Bożego Narodzenia.
- Spróbujmy jeszcze raz Abbi Glines - prezent od mamy na imieniny;
- Mechaniczna księżniczka Cassandra Clare - od Portalu Sztukater.pl ^^ 
- Wyjdź za mąż i poddaj się C. Miriano - j.w.
- Poślub ją i bądź gotów za nią umrzeć C. Miriano - j.w. Btw. jestem bardzo ciekawa tych dwóch książek o.O
- Bajki dla marzycieli Alani Satori - j.w.
- Heroiczne życie Chris Lowney - j.w.

Ponad to:
- On stage Rainbow - płyta mojego ukochanego zespołu, grającego rocka w latach 70-tych i 80-tych, a po drobnej przerwie również w latach 90-tych;
- Svartir sandar Sólstafir - islandzkie ciężkie brzmienia. Mama wie, co córcia chciałaby dostać na Gwiazdkę ^^ 
- Ummagumma Pink Floyd - prezent Mikołajkowy. Tyle razy powtarzałam, jak bardzo kocham Floydów, więc teraz sobie odpszczę ^^





Podsumowanie: grudzień

Książki przeczytane w tym miesiącu:

1. Bajki dla marzycieli Alani Satori RECENZJA
2. Tajemnica Diabelskiego Kręgu RECENZJA
3. Spróbujmy jeszcze raz Abbi Glines RECENZJA
4. Mechaniczna księżniczka Cassandra Clare RECENZJA
5. Gra w kłamstwa Sara Shepard 
6. Lot motyla Barbara Kingsolver

Sukces i porażka:

Najlepsza książka miesiąca to: bez dwóch zdań Mechaniczna księżniczka, a oprócz niej Gra w kłamstwa
Najgorsza książka miesiąca to: Lot motyla i Tajemnica Diabelskiego Kręgu
Największe zaskoczenie: Spróbujmy jeszcze raz


Podsumowanie całego roku 2013

W życiu trochę się działo...

Najczęściej zadawane pytanie: czy ten rok był dla Ciebie dobry? I tak, i nie. W życiu prywatnym (rodzina, przyjaciele, znajomi) trochę się działo - zarówno dobrego, jak i złego. Powiedziałam sobie, że jeśli do czerwca nadal będą nas nawiedzać przykrości, to 2013 rok zaliczę do tych gorszych. Powinnam to zrobić, ale byłabym straszną zołzą dla staruszka, który odszedł zaledwie dwa dni temu, bo w 2013 roku było również dużo uśmiechu. Nowa szkoła, nowa klasa, rozwijanie bloga, wakacje z najdroższymi... Niestety nie spełniłam wielu marzeń, ale są takie, których po prostu nie da się zrealizować.

Jak z książkami? 

Pod względem czytelniczym nie było źle, ale - jak ja to zawsze mówię - mogło być lepiej. Za cel wzięłam sobie przeczytanie więcej niż 52 książek, no i... udało się. W 2013 roku niesamowite przygody przeżyłam z 72 książkami, o dwadzieścia więcej niż obiecałam. Nie jest to powalający wynik, ale jak na moje zwariowane życie (2 zespoły, brak internetu we wakacje, tysiąc rzeczy naraz, liceum) chyba dobry. Miałam przyjemność recenzować dla kilku wymarzonych wydawnictw. Ponad to w 2013 roku miałam okazję uczestniczyć w niesamowitych 17. Targach Książki w Krakowie i to jeszcze w towarzystwie niesamowitych blogerów! 

A co z blogiem?

Na moim blogu pozostawiliście równiutkie 1200 komentarzy (o rany, nigdy nie śniły mi się takie liczby!), ukazało się 66 recenzji, a łączna liczba wyświetleń to blisko 32 000! *w* Obserwuje mnie 137 osób, dodało mnie do okręgów 112, a mój fanpage polubiło 100 osób. Uwielbiam Was! W dodatku udało mi się napisać kilka artykułów o problemach książkowego świata.
W ciągu tych 12 miesięcy trafiały się lepsze książki, jak i te gorsze. Może jednak przedstawię Wam dziesięć najlepszych :)

  
Wybór był trudny, bo z chęcią dodałabym jeszcze kilka powieści (chociażby Królestwo cieni i Zbuntowanego księcia Celine Kiernan, Sagę księżycową. Scarlet Marissy Meyer, Pocałunek Kier Lynn Raven, Studnię wieczności Libby Bray i dużo, dużo więcej). 

Dołączyłam również do ekipy Prymitywnej Myśli. Wkrótce ukażą się tam moje artykuły, ale na razie zachęcam Was do poczytania artów znajomych. Uwierzcie - jest warto :)

Obiecuję sobie, że...

Z postanowieniami noworocznymi u mnie to jest tak, że... lepiej nie mówić. Obiecałam sobie kilka rzeczy i (przepraszam, że brzydko powiem) każdą po kolei szlag trafił. Ale teraz tak nie będzie. Udowodniłam sobie, że chcieć, to móc, więc nic nie stoi mi na przeszkodzie, aby spełnić swoje noworoczne postanowienia.
  1. Zmieniam się. Będę dalej tą samą Jane Rachel, Gabrielą, Wiedźmą, Laylą (ostatnio również pod pseudonimem artystycznym jako Clarice Gray), czy jak tam mnie nazywacie. Doświadczenia z minionego roku nauczyły mnie pewnych rzeczy - jedną z nich jest to, że nie każdy przyjaciel naprawdę nim jest. W końcu nazwą łatwo być. Moją wadą jest to, że za bardzo chcę ludziom dogadzać. Kiedy ktoś ma problem, od razu do niego dzwonię, rozmawiam, spotykam się, próbuję pomóc i chyba dlatego niektórzy myślą, że jak odstawią mnie na bok, a po jakimś czasie odezwą się, to wybaczę im. Cóż, ja też jestem człowiekiem, mam uczucia, również chciałabym komuś coś powiedzieć, w związku z tym dla tych, którzy traktowali mnie jak kogoś na telefon i wyżalenie się, będę zupełnie kimś innym.
  2. Przeczytam ponad 100 książek. Niby banalne, ale jednak coś w tym jest. Myślałam, że czytanie w 2013 roku idzie mi całkiem dobrze, a tu tylko 72 książki na koncie. Mam zamiar to poprawić!
  3. Podciągnę statystyki bloga. Jestem zadowolona z wyników dwunastomiesięcznej pracy, jednak w blogosferze chciałabym się stać kimś... kimś więcej. 1200 komentarzy i 100 polubień na Facebooku to tylko taka rozgrzewka :) Mam zamiar bardziej dbać o bloga, wywiązywać się z terminów (o zgrozo!), czytać więcej, pisać więcej, częściej blogować, odwiedzać Was regularnie... Tyle przyjemnej roboty! Gdyby tylko czasu było więcej...
  4. Przeczytam wszystkie książki, które stoją na mojej półce więcej niż 4 miesiące. No na przykład taka Otchłań Beth Revis! Czeka jeszcze Bollywoodzkie noce, Córki księżyca (dwa pierwsze tomy), Hades, Serce w chmurach, Z innej bajki, Nakręcana dziewczyna, Król kruków, Wejście w zbrodnię, Obca pamięć, Wyspa motyli... wyliczać dalej? :D Będzie to o tyle trudne, że cały czas dochodzą nowe!
  5. Zacznę pisać recenzje płyt. Myślałam nawet o stworzeniu drugiego, muzycznego bloga, w którym zajmowałabym się tylko muzyką. Problem polega na tym, że jestem miłośniczką najbardziej trzech gatunków... Niemniej jednak chciałabym przedstawiać recenzje płyt moich ulubionych zespołów. Ostatnio przerzuciłam się z książek na płyty, stąd taki pomysł.
  6. W końcu nauczę się jeździć samochodem! Quad opanowany (dobra, w 90%, dalej mam problemy z ruszaniem), teraz czas na samochód - no chyba że po drodze padnie na motocrossa albo motocykl dziadka... Uwielbiam wszystko, co ma nie mniej niż dwa koła, silnik i może wyciągnąć X-km/h ^^ 
  7. Największa zmora: NAPISZĘ 50 STRON MOJEJ KSIĄŻKI. Zawsze kiedy wpadam na jakiś pomysł znajomi mówią "No nie, kolejna? Nie możesz zdecydować się na jedną?". Tak więc: zdecydowałam się! Oprócz tego napiszę przynajmniej 50 stron! Clarice Gray bierze się do roboty, bo książka sama się nie napisze, a zmarnować kolejny pomysł to przestępstwo!
  8. Nareszcie ruszę z video recenzjami!  
Aż osiem postanowień... W zeszłym roku było mniej! Chciałam jeszcze dodać jako dziewiąte pasek na świadectwie na koniec pierwszej klasy liceum, ale z moich prognoz wynika, że będzie trochę ciężko... Jednak trudno jest pogodzić szkołę z blogowaniem. Liczę na średnią 4.81, ale kto wie... Jeśli nie załamię się gdzieś po drodze, to może ten pasek będzie :) W każdym bądź razie nie obiecuję sobie tego. Osiem postanowień - w tym pięć dotyczących książek - to i tak sporo.

Życzenia :)

Tak bardzo cieszę się, że dzięki Wam jestem tutaj... Takie podziękowania można usłyszeć od wielu blogerów, ale to jest najczystsza prawda. Kiedy w ciągu roku mojego bloga odwiedzało mało osób i często dużo myślałam nad tym, co robię źle (ba, załamywałam się), czytałam Wasze wcześniejsze komentarze - tak bardzo pozytywne oraz pokrzepiające - i to one dawały mi siłę na napisanie lepszej recenzji! W ten sposób zostawiliście po sobie 1200 najpiękniejszych śladów, jakie mogłam sobie wymarzyć :) 1200 śladów, 32 000 znaków, 100 zapewnień "Jestem z Tobą 24 godziny na dobę!", 137 zainteresowanych spojrzeń i 112 wyciągniętych dłoni. Uwielbiam Was! Jesteście po prostu niesamowici <3 (Dodałabym zdjęcie, na którym łza kręci mi się w oku, no ale... ludzie! Ja się właśnie rozklejam XD). Podsumowanie 2013 roku pozwala mi zobaczyć jak blisko mnie byliście przez te 12 miesięcy, ile osiągnęłam, w jaki sposób, z jakim skutkiem...
Czas zakończyć te moje wywody. Pozostaje mi życzyć Wam samych sukcesów w niedawno rozpoczętym 2014 roku :) Życzę Wam mnóstwo zdrowia i siły, bo tak naprawdę te dwie rzeczy pozwolą Wam realizować Wasze plany i marzenia. Czytajcie, recenzujcie, piszcie, ale także korzystajcie z życia, bawcie się i śmiejcie! 




16 komentarzy do “Podsumowanie grudnia i całego 2013 roku!”

  1. <3. Oby 2014 był dla Ciebie lepszy od 2013. Są wzloty i upadki, ale powinno się podnosić i walczyć! :). Na mnie możesz liczyć ;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Oby wszystkie twoje postanowienia udało się spełnić :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe postanowienia :) Życzę by wszystkie udało sie zrealizować! I cieszę się, że miałam możliwość Cię spotkać na targach i mam nadzieję, że w tym roku jeszcze się gdzieś spotkamy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I ja życzę Ci Gabrysiu, byś swoje plany, postanowienia w tym Nowym Roku zrealizowała. Prawdziwych przyjaźni, gór dobrych książek do czytania i mnóstwa czasu na blogowanie. :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Och niezłe obietnice sobie złożyłaś, nic tylko pożyczyć Ci by się wyplatać w tych obietnic ;)
    http://ujrzec-slowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję Ci wyników i życzę aby wszystkie postanowienia zostały zrealizowane. Piękny stosik :D

    weronine-library.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Miłego czytania i słuchania!

    OdpowiedzUsuń
  8. 'Wołanie kukułki' też bym chciała miec. Cudne podsumowanie, oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. gratuluję wyników i życzę powodzenia w postanowieniach : )
    "Wołania kukułki" i książki Greena (nie chcę mi się jeszcze raz jechać w górę i przepisywać tytułu) zazdroszczę *_*

    OdpowiedzUsuń
  10. Dla mnie Twój stosik jednak jest jednak "potężny" - osiem książek to świetny wynik :) "Baśniarza" chcę przeczytać, książki Clare nawet od dawna :) GNW również mi się podobało, teraz poluję na "Szukając Alaski". I życzę (spóźnione) wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
    Pozdrawiam :)
    izkalysa

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratuluję wyników i mam nadzieję, że uda ci się spełnić swoje postanowienia *.*
    A stosik boski :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję wyników i życzę powodzenia w nowym roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow jakie wyniki! Mi nie udało się takich osiągnąć przez całe blogowe życie :P Ale i tak jestem wdzięczna każdemu blogerowi, który poświęca mojemu blogowi uwagę, bo dzięki temu wiem, że nie marnuję czasu i daję coś od siebie innym. Coś pozytywnego mam nadzieję.
    Rok 2013 był "taki sobie" raczej beznamiętny, przepłynęłam przez niego po cichu, za to wiem, że w 2014 zmieni się całe moje życie ;) Kończę szkołę, piszę maturę zaczynam się usamodzielniać. Matko jak ja się tego boję! :P W sumie nie wiem czego, chyba ogólnie przyszłości. Zawsze zmiany raczej mnie niepokoją, ale mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Jakieś plany? Zdać maturę! :D Potem wreszcie zapisać się na prawko, zrobić staż, i zdobyć pracę w bibliotece :P a w między czasie pojechać na jakieś fajne wakacje, nie ważne gdzie mogą być nawet Mazury na które mam jakieś 2 godziny jazdy :D
    Mam nadzieję, że Twoje plany uda się zrealizować :)
    Pozdrawiam!
    Patka

    OdpowiedzUsuń
  14. Brawo! oby tak dalej, gdybym tylko miał więcej czasu, też bym pomyślał o takiej inicjatywie, a teraz sprzedaję baterie słoneczne i mam mnóstwo zamówień. Nawet nie mam czasu czytać, a co dopiero pisać o książkach...

    OdpowiedzUsuń
  15. Właśnie dużo się mówi, że Pisane Szkarłatem i Gwiazd naszych wina to naprawdę hity, rewelacyjne
    książki! Koniecznie muszę się o tym przekonać. Jeszcze w mojej liście do przeczytania jest Ostatnia Spowiedź, Mechaniczna księżniczka i Baśniarz! Na pewno są rewelacyjne! :)

    Zapraszam również do odwiedzenia mojego bloga: http://swiat-w-dloniach.blogspot.com/

    Serdecznie pozdrawiam, Ayumio! ^^

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za komentarz pozostawiony pod tym postem. Śmiało wyraź swoje zdanie - jeśli moja recenzja/artykuł są do bani, napisz. Powiedz, co Ci się nie podoba, co robię źle, a ja nad tym popracuję.
Uprzedzam - jeśli chcesz napisać tylko "super, świetna recenzja", podaruj sobie. Wolę mieć mniej komentarzy, a rozbudowanych i odnoszących się do treści, niż mnóstwo z kilkoma pozytywnymi słowami.
Dziękuję!