Tytuł oryginału: Never too far
Autor: Abbi Glines
Seria/cykl: O krok za daleko tom 2
Data premiery: 9 października 2013
Wydawnictwo: Pascal
Liczba stron: 336
Życie Blaire nie
jest usłane różami. Najpierw śmierć siostry bliźniaczki, później odejście ojca,
choroba matki, trzy lata spędzone na opiekowanie się, następnie śmierć matki i
romans z Rushem. Teraz Blaire znów jest sama i musi zmierzyć się z nową
rzeczywistością. I pewną wiadomością.
Blaire
robi wszystko, aby zacząć życie od nowa, sama. Nie potrzebuje niczyjej pomocy.
Ale silna, odwzajemniona miłość nie pozwala jej normalnie funkcjonować. Tylko
jak może drugi raz zaufać komuś, kto tak bardzo ją oszukał? Czy warto ponownie angażować
się w to samo, skoro ma się w sobie tyle ran zadanych przez osobę, którą się
kochało?
Dosyć
zaskakujący koniec pierwszego tomu O krok
za daleko sprawił, że sięgnęłam po drugi; nie od razu, nie natychmiast, nie
w trybie „JUŻ, TERAZ!”, ale sięgnęłam. Właściwie gdyby nie mocne zakończenie O krok za daleko druga część w ogóle nie
znalazłaby się w moich rękach. No cóż, pierwsza część nie grzeszyła ani bardzo
dobrym warsztatem pisarskim, ani cudownymi bohaterami, powiewem nowości,
kolorowymi postaciami… Mogę śmiało przyznać, że od razu przygotowałam się na
klęskę kontynuacji. I tu Was zaskoczę! Zawsze kiedy do lektury podchodzę bardzo
pesymistycznie okazuje się, że przeżyłam naprawdę ciekawą, wciągającą historię,
która zmienia całe moje zdanie o serii. Tak więc, przechodząc do rzeczy…
Kilka
wątków w Spróbujmy jeszcze raz
zaskoczyło mnie, wprawiło w osłupienie i… zachęciło do dalszego czytania.
Pragnę Wam przypomnieć, że pierwsza część opierała się głównie na relacji
Blaire i Rusha oraz na wyjątkowym „talencie” autorki do bardzo szczegółowego
opisywania scen łóżkowych – nawet uwzględniłam to w recenzji O krok za daleko. Nic więc dziwnego, że
bardzo zdziwiłam się, kiedy Pani Glines zrobiła z poradnika dla dziewic jak
uprawiać seks ciekawą historię. Po pierwsze – rozwinęła wątki, które dopiero
kiełkowały w pierwszym tomie, przytłoczone miłością Rusha i Blaire. Po drugie –
Spróbujmy jeszcze raz, w
przeciwieństwie do poprzedniej części, nie opierała się tylko na kontaktach
łóżkowych, a to za sprawą wcześniej wspomnianych wątków. Poza tym Blaire i Rush
stali się bardziej ludzcy – inaczej nie mogę tego nazwać. Nie, stop, cała część
stała się bardziej ludzka.
W O krok za
daleko Rush był bogiem seksu, ideałem mężczyzny, aroganckim, seksownym,
cudownym, nieziemskim, niezależnym, bogatym (etc.) synem gwiazdy rocka. Jego
życie opierało się tylko na imprezach, przygodach z panienkami i upijaniem się
do nieprzytomności. Teraz stał się normalnym człowiekiem, a nie żadnym
wyidealizowanym bohaterem literackim. Zrezygnował z tego i owego na rzecz osoby,
którą kocha. Ta nowa twarz Rusha okazała się o wiele lepsza od poprzedniej, bo
w końcu wybranek Blaire miał jakieś wady i zalety. Autorka również zdecydowała
się na to, aby nie służył tylko i wyłącznie jako bohater do łóżka i koniec, ale
wykorzystała jego osobę w rozwijających się wątkach i powierzyła ważne role.
Wypadł w nich całkiem dobrze.
Źródło |
Trochę
inaczej sprawa miewa się z Blaire. Niestety ona nie zyskała tylu plusów co
Rush. Co prawda zmieniła się, ale nie tak bardzo. Przede wszystkim stała się
silniejsza i trochę pewniejsza siebie, ale to ciągłe staranie się o bycie
nieuciążliwym lokatorem w życiu bardzo mnie denerwowało. Owszem, Blaire ma bardzo
dobre serce, lecz czasami dobroć trzeba odłożyć na bok i powziąć pewne decyzje
raz, a porządnie. Cóż, przynajmniej nasza główna bohaterka nie miała wielu
okazji do popisywania się swoją naiwnością. Pozostałe postacie nie grzeszą
kolorami. Tak jak w poprzedniej części, tak i w tej wciąż byli papierowi i
niewykreowani dość dobrze. A szkoda, bo parę osób można było trochę pokolorować
i zrobić z nich kogoś ważnego.
Możecie
być zaskoczeni (tak jak ja, kiedy sama to stwierdziłam), ale nawet seks w
drugiej części nie był taki odpychający. Nie zmienia to oczywiście faktu, że najchętniej
nie zagłębiałabym się w łóżkowe igraszki tej dwójki (nie lepiej odpuścić
szczegółowy seks, a kilka stron poświęcić na kreację bohaterów?), że seks był,
ale na szczęście w mniejszej ilości. Rzecz w tym, że Rusha i Blaire w końcu
połączyło jakieś uczucie. W O krok za
daleko Blaire była szarą myszką, która jak raz spróbowała seksu, chciała go
cały czas, a Rush nie miał nic przeciwko. Teraz Blaire potrafiła powiedzieć
nie, trzymać pewne osoby na dystans i opamiętać się… no, do pewnego czasu. Plusem
Spróbujmy jeszcze raz jest również
fabuła. Dzieje się więcej, częściej i jest ciekawiej.
Uogólniając
to wszystko, co powiedziałam – w końcu pojawia się coś z sensem. Rush ma wady i zalet, Blaire trochę się zmienia, wątki
się rozwijają, dzieje się coś, czego nikt nie oczekiwał, przychodzi uczucie,
nie ma tylko i wyłącznie potrzeby zaspokojenia cielesnych potrzeb, a to
wszystko naprawdę podniosło ocenę Spróbujmy
jeszcze raz. Zaskoczeni?
Oczywiście
są i minusy. Chociażby niektóre sytuacje, w których Blaire mogła się wykazać
totalnym brakiem rozumu. Szczegółowo odzwierciedlone sceny łóżkowe również zaliczają
się do minusów Spróbujmy jeszcze raz,
a kolokwializmy i przekleństwa są zaraz za nimi. Papierowe postacie bez dwóch
zdań są negatywną częścią książki.
Styl
Abbi Glines na szczęście się nie zmienia. Czyta się bardzo szybko i lekko.
Właśnie dzięki prostemu, młodzieżowemu językowi i przyjemnemu stylowi autorki całą
książkę przeczytałam w 3 godziny. Hm, cóż… nowy rekord! Miałam przy tym trochę
zabawy, kilka razy porządnie się zdziwiłam, raz Pani Glines wprawiła mnie w
osłupienie, zaskoczyła pozytywnymi stronami Spróbujmy
jeszcze raz, a to wszystko na 336 stronach. Gratuluję Pani Glines
metamorfozy i udanej drugiej części, bo kontynuacja wypadła naprawdę nieźle –
mogę nawet rzecz, że o niebo lepiej od poprzedniej.
Tak
więc, zmierzając już ku końcowi… Jeśli przeczytaliście pierwszą część i w ogóle
Was nie porwała – a może wręcz przeciwnie, zniechęciła – możecie śmiało sięgnąć
po drugą. W efekcie końcowym albo przypadnie Wam do gustu i poprawi ocenę
wcześniejszego tomu, albo w ogóle nie zmieni Waszego zdania. Przeczuwam, że
raczej nie wypadnie gorzej w Waszej ocenie od poprzedniczki, choć w sumie
zależy to od Waszej oceny O krok za
daleko. Ci, którzy mają w planach pierwszą część mogą spodziewać się
zawodu, ale może być też na odwrót. W każdym bądź razie druga część najprawdopodobniej
zmieni Wasze zdanie o pierwszej na bardziej pozytywne.
Kończąc
recenzję pragnę Wam powiedzieć, że druga część naprawdę przypadła mi do gustu.
Była lepsza od pierwszej. I wiecie co? Bardzo chciałabym przeczytać już
trzecią.
7/10
O krok za daleko:
O krok za daleko | Spróbujmy jeszcze raz | Forever too far
A ja chciałabym w końcu przeczytać pierwszą! :) Planuję, ale jak na razie nic z tego nie wychodzi...
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się podoba okładka. ;). Z pewnością zaznajomię się ze wszystkimi częściami. Pytanie tylko: kiedy? :P
OdpowiedzUsuńWłaściwie to jakoś mnie do niej specjalnie nie ciągnie. W sumie recenzje ma nawet niezłe, ale chyba mam teraz inne priorytety.
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się intrygująca, więc możliwe, że kiedyś sięgnę po nią, o ile nadarzy się okazja ku temu.
OdpowiedzUsuńCiągle próbuję zabrać się za pierwszą część, jednak na razie próby spełzły na niczym.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na konkurs!
Chciałabym kiedyś zapoznać się z całą serią, bo wydaje mi się ciekawa;)
OdpowiedzUsuńMam pierwszą część i planuję na razie się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńPora się chyba rozejrzeć za pierwszą częścią :)
OdpowiedzUsuńjaki ma tytuł trzecia część bo dwie juz przeczytałam xd
OdpowiedzUsuńA skąd wzielas druga część? Szukam, kiepsko, bo nie znalazłam:-(
UsuńA kiedy będzie 3 część :C
OdpowiedzUsuńA według mnie to dzięki temu że autorka tak dokładnie opisała sex głównych bohaterów to książka jest ciekawsza... nie jest to tylko kolejna nudna powieść romantyczna... już nie mogę się doczekać kolejnej części;-)
OdpowiedzUsuńma ktoś może tłumaczenie 2 cześci w pdf byłabym bardzo wdzięczna pozdrawiam
OdpowiedzUsuńszukam 3 części "Zacznijmy od nowa" ebook, posiada ktoś?
OdpowiedzUsuń