Tytuł oryginału: --
Autor: Zbigniew Kaliszuk
Seria/cykl: Laboratorium miłości #1
Data premiery: 17 grudnia 2013
Wydawnictwo: Fronda
Liczba stron: 282
Co rozumiemy
przez słowo „miłość”? Pierwsze spojrzenie, pierwszy uśmiech, fascynację,
motylki w brzuchu, ogromną radość, uśmiech na twarzy, pewność, że to ten
jedyny/ta jedyna… Ale miłość to też poważna nauka, którą każdy powinien
zrozumieć. Czy miłością można nazwać akceptację? Czy miłością można nazwać
tolerancję? Czy miłość to seks? Uczucie? Są to podchwytliwe pytania, na które
pomaga odpowiedzieć Laboratorium miłości –
książka złożona z mnóstwa pięknych historii, ważnych lekcji, złotych myśli i
cennych rad na życie. Wystarczy tylko usiąść w wygodnym miejscu i pozwolić, aby
ta niezwykła praca wielu rąk pozwoliła zrozumieć, czym jest miłość.
Przebrnąć
przez własne uprzedzenia.
Przyznam
szczerze, że na początku czytanie pierwszej części Laboratorium miłości wychodziło mi marnie. Nie jestem
przyzwyczajona do czytania książek psychologicznych, dlatego na nowym terenie
poczułam się niepewnie. Brakowało mi tego, co zawierają moje ulubione gatunki
jak literatura kobieca, młodzieżowa lub kryminały. Bałam się, że będzie to
ponad dwieście stron nudnego rozprawiania o tym, jak ważna jest miłość, jaki
dystans należy zachować wobec seksu przed ślubem… No cóż… kto z nas nie miałby
obiekcji. W zasadzie to myślałam: ponad dwieście stron nakazów, zakazów,
ostrzeżeń… Ale, teraz gdy jestem mądrzejsza o te dwieście stron przysięgam to z
ręką na sercu: ta książka poważnie przemodelowała moje spojrzenie na świat. Jeżeli
książki o miłości mają wywierać taki wpływ na człowieka, jak ta, to poproszę
więcej.
Zanim
uznacie, że to książka zupełnie nie dla Was (bo powiązana jest z wiarą, bo to
książka psychologiczna, bo mówi również o Bogu i katolicyzmie, itd., itp.),
pozwólcie, że powiem Wam, dlaczego powinniście ją przeczytać. Miłość w
dzisiejszych czasach ma bardzo wiele znaczeń. Kochamy rodziców, rodzeństwo,
zwierzątko domowe, książki i swoje pasje, kochamy wiosnę, lato, jesień lub zimę,
ale jak wygląda zakochiwanie się w drugiej osobie? Kiedy zakochanie przeradza
się w miłość?
Kocham
Cię!
Powiedzenie
lubemu/lubej „Kocham cię” to poważna deklaracja z której wiele osób nie zdaje
sobie sprawy. To nie są jakieś tam słowa rzucone na wiatr, tylko niesamowite
połączenie z drugą osobą. Wraz z wyznaniem miłości trzeba zmierzyć się z takimi
rzeczami jak seks, wspólne mieszkanie i małżeństwo. To nie jest książka - jak
to wcześniej ujęłam - jest pełna zakazów i nakazów, ale bardzo dobrze
skonstruowana odpowiedź na tysiące pytań. Są pytania, są odpowiedzi i przemawiające
do rozumu argumenty, które wiele razy kazały mi zastanowić się nad swoją
przyszłością. Kochanie to sztuka, którą trzeba poznawać. Kochanie to nie tylko
motylki w brzuchu, przylepiony do twarzy uśmiech i bezgraniczna akceptacja.
Nie. Autor Laboratorium miłości zwraca uwagę na to, że miłość nie objawia się
w akceptacji, tolerancji. Miłość nie jest zakochaniem.
Pewnie
pomyślicie „Co ona mówi? Przecież to brednie!”. I właśnie tutaj, gdybym stała
obok Ciebie, wręczyłabym Ci tę książkę. Najchętniej wszystkim powiedziałabym „Przeczytajcie
to”. Wiem, że wiele osób nie będzie zgadzało się z tym tokiem myślenia, bo gdy
słyszymy słowa „wiara”, „Bóg”, „Kościół” czy „katolicyzm” powoli wycofujemy się
z tego terenu, ale może właśnie Tobie ona otworzy oczy. Mnie otworzyła i
pozwoliła zrozumieć kwestie, o których nie miałam wyrobionego zdania głównie
przez dzisiejsze wkładanie nam do głowy innych wartości.
Reasumując:
Laboratorium
miłości to książka złożona z ciekawych, często zabawnych
wywiadów, słów doświadczonych osób, pięknych historii i przemyśleń. Najbardziej
podobały mi się wywiady z udziałem księdza Marka, ale każdy, naprawdę każdy z
nich zasługuje na szacunek, bo praca, jaką wspólnie wykonali twórcy tej
książki, jest przeogromna.
Nie
myśl, że „ta książka nie jest dla Ciebie”, bo to książka absolutnie dla każdego.
Ona tylko Ci pomoże. Z całego serca polecam pierwszą część Laboratorium miłości, a tylko od Was zależy, czy sięgniecie po nią
i pozwolicie, aby wspaniali ludzie odpowiedzieli na poważne pytania.
8/10
Za możliwość przeczytania pierwszej części Laboratorium miłości dziękuję Wydawnictwu Fronda.
Laboratorium miłości:
Przed ślubem | Po ślubie
Za możliwość przeczytania pierwszej części Laboratorium miłości dziękuję Wydawnictwu Fronda.
Laboratorium miłości:
Przed ślubem | Po ślubie
Kojarzę tę książkę z innych blogów, ale nie czytałam i nie wiem czy się skuszę.
OdpowiedzUsuńWydaje się być mądrą i wartościową lekturą. W najbliższej przyszłości raczej po nią nie sięgnę, ale kiedyś... kto wie :)
OdpowiedzUsuńTo chyba nie dla mnie :) i tak uważam, że miłość to trudna i pogmatwana sprawa a jak jeszcze zacznę o tym czytać to już w ogóle :)
OdpowiedzUsuńI tutaj magiczne działanie "Laboratorium miłości" sprawia, że staje się to trochę prostsze :)
UsuńEee, wcale nie trudna, jeśli się trafi na odpowiednią osobę :)
UsuńO, i tutaj się zgadzam :D
UsuńJestem w trakcie czytania i książka naprawdę mocno mnie pochłonęła! Pomimo, iż jest to poradnik, polecam wszystkim <3
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie nie dla mnie. Czekam na następną recenzję.
OdpowiedzUsuńDość ciekawa ta książka, chociaż nie lubię czytać o miłości, to sądzę, że chętnie bym się z nią zapoznała :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać książki! Dawno nic ciekawego nie znalazłam w bibliotece, a to może być fajne :))
OdpowiedzUsuń