121. "Lista oprawców" Tadeusz Płużański

Tytuł: Lista oprawców
Tytuł oryginału: --
Autor: Tadeusz Płużański
Seria/cykl: --
Data premiery: 8 maja 2014
Wydawnictwo: Fronda
Liczba stron: 456



O bohaterach mówi się dużo – i bardzo dobrze. Bez ich ofiary i patriotyzmu być może nie zaznalibyśmy wolności. Ginęli, aby budować nową rzeczywistość, a ich ofiara nie była nadaremna. Działali, by uwolnić Polskę. O bohaterach mówi się dużo, ale o oprawcach milczy. Znamy tych największych i najpotężniejszych, ale czy zdajemy sobie sprawę z tego, ilu rodaków zabijało swoich braci i siostry? Ich czyny spowite są ciszą, często oddane w niepamięć, zostawione, bo przecież trzeba wybaczać. Owszem, wybaczanie to wielka rzecz, ale to, że wybaczymy, nie oznacza, że zapomnimy.



Już po kilku pierwszych stronach widać, że autor włożył dużo serca w napisanie tej książki. Zdjęcia, zagłębienie się w historię tych osób i wyciągnięcie najważniejszych, a także często mało znanych, faktów w mojej opinii wypada świetnie. 

Wiek XX to czas, w którym dzieje się zbyt wiele złego. Najpierw wybucha I wojna światowa, a trochę ponad dwadzieścia lat później II wojna światowa – i to ona przynosi najwięcej tytułowych „oprawców”, późniejszych wiernych dzieci komunizmu i stalinizmu, skupionych na władzy, osiągnięciach, pozycji i nienawidzących tych, którzy – według ich opinii – niszczyli wielkie dzieło komunistycznych rządów ze Stalinem na czele. W imię komunizmu zabijali rodaków dążących do uwolnienia zakutej w kajdany Polski. Sam wybór opisanych oprawców zrobił na mnie ogromne wrażenie. Można tu spotkać wiele dobrze znanych nazwisk „największych” sług Stalina, kilka osób, których imiona przewinęły się na lekcjach historii (w mniejszym lub większym stopniu rozwijane) oraz osoby, o istnieniu których – z ręką na sercu – nie wiedziałam, a które zostały świetnie przybliżone przez autora, czyli wąskie grono znane tylko IPN-owi. Czytając tę pozycję, nie mogłam uwierzyć, że tak wielu Polaków było w stanie wydać wyrok śmierci swojemu bliźniemu, czego absolutnie nie powinien robić żaden człowiek.

Jak wcześniej wspomniałam, Tadeusz Płużański nie skąpi czytelnikom i serwuje długą listę oprawców. Bardzo podobało mi się to, że historie oprawców były wzbogacane o fragmenty wywiadów oraz innych publikacji poruszających ten sam temat, a także – najciekawsze – własne doświadczenie. Dodatkowo informacje wyszukane przez autora tylko potwierdzają to, że „bohaterowie” komunizmu dążyli jedynie do władzy, dobrego stanowiska i do kilku pochwał od rosyjskich polityków (co zostało idealnie ukazane w historii nieżyjącego już Wojciecha Jaruzelskiego). Swoją działalność „dzielnie” prowadzili od zakończenia II wojny światowej i komunizmu w Polsce, aż do 1989 roku i wielkiego upadku.

Powiem jeszcze kilka słów o okładce. Ktoś może stwierdzić, że jest bardzo uboga. Dla mnie wręcz przeciwnie – wyraża to, co powinno być wyrażone. Wklęsłe litery tytułu przypominają mi blizny, jakie te „ogromne” postacie zostawiły na polskim honorze, depcząc go i niszcząc, a nazwiska widoczne w tle pokazują, że tak jak bohaterowie, tak jak i oni zostaną uwiecznieni na wielkich tablicach – ale jako zdrajcy i mordercy po drugiej stronie chwały.

Później ci krwawi generałowie, surowi prokuratorzy i kłamliwi premierzy będą żyć spokojnie, ukryci gdzieś w wielkim świecie, z odpowiednimi wynagrodzeniami i pochwałami.

Historia będzie pamiętać te osoby. Na zawsze zapisały się na kartach Polskich wydarzeń i nikt nigdy ich nie usunie z niej. Szkoda, że nie opamiętali się i nie obrali właściwej drogi. W związku z tym pozostaną zdrajcami polskiego narodu, mordercami rodaków i dziećmi komunizmu. Ludziom trzeba wybaczać, lecz musimy pamiętać o tym, co działo się w przeszłości. Jak powiedział sam autor we wstępie: „Lista oprawców przypomina o katach i prześladowcach, niosąc przesłanie w formie przestrogi, że nieukarana zbrodnia może się powtórzyć”. I dlatego warto sięgnąć po tę pozycję – żeby samemu to przeczytać i zapamiętać.

Gorąco polecam dzieło pana Tadeusza Płużańskiego. Taka książka pokazuje prawdę, tylko prawdę i jeszcze raz prawdę.


8/10


Za możliwość poznawania prawdy razem z autorem serdecznie dziękuję Wydawnictwu Fronda!

www.wydawnictwofronda.pl
 

2 komentarzy do “121. "Lista oprawców" Tadeusz Płużański”

Będę wdzięczna za komentarz pozostawiony pod tym postem. Śmiało wyraź swoje zdanie - jeśli moja recenzja/artykuł są do bani, napisz. Powiedz, co Ci się nie podoba, co robię źle, a ja nad tym popracuję.
Uprzedzam - jeśli chcesz napisać tylko "super, świetna recenzja", podaruj sobie. Wolę mieć mniej komentarzy, a rozbudowanych i odnoszących się do treści, niż mnóstwo z kilkoma pozytywnymi słowami.
Dziękuję!