Od góry:
- Miłość i medycyna sądowa Alessia Gazzola - prezent urodzinowy od Sophie Carmen;
- Love Nadia Szagdaj - egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Bukowy Las;
- Sekret zegarmistrza Renata Kosin - egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Znak;
- Rzymski poranek Virginia Baily - egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Czarna Owca;
- Podmiejskim do Indian. Reportaże z Meksyku Piotr Grzegorz Michalik - j.w.;
- Zaproszenie na egzekucję Vladimir Nabokov - zakup własny;
- Sklepy cynamonowe Bruno Schulz - j.w.;
- Szklany miecz Victoria Aveyard - j.w.;
- Jak być glam Fleur De Force - egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Literackiego.
W tym miesiącu do mojej biblioteczki dołączyło trochę literatury klasycznej. Tym właśnie będę zajmować się w nadchodzących miesiącach - kolekcjonowaniem ulubionych powieści i dramatów. Jest to w sumie ciekawe zajęcie, a posiadanie pewnych utworów myślę, że jest poniekąd obowiązkiem ;) Nie oznacza to, że zabraknie w stosikach lektur lżejszych. Skusiłam się na zakup kontynuacji Czerwonej królowej, czyli Szklanego miecza w pięknej, twardej oprawie. Równie wielką radość sprawił mi egzemplarz Rzymskiego poranka, bowiem książka ta zainteresowała mnie już we wakacje podczas pobytu w Anglii. A na początku miesiąca cudowną niespodziankę sprawiła mi Sophie Carmen, przysyłając książkę Miłość i medycyna sądowa oraz niesamowity kubek ze zdjęciami :)
Podsumowanie miesiąca: luty
Książki przeczytane w tym miesiącu:
1. Złe dziewczyny nie umierają Katie Alender
2. Sekret zegarmistrza Renata Kosin
3. Tango lunatyków Mira Jacob
Sukces i porażka:
Najlepsza książka w miesiącu to: Tango lunatyków
Najgorsza książka w miesiącu to: --
Największe zaskoczenie: --
Książki zrecenzowane w tym miesiącu:
1. Ten jeden rok Gayle Forman
2. Dzień 21 Kass Morgan
Co się działo?
Luty upłynął głównie na nauce i kolejnych przygotowaniach do matury. Znalazłam czas na napisanie tylko dwóch recenzji i przeczytanie jedynie trzech książek. Obawiam się, że aż do 19 maja (czyli do ostatniej ustnej matury) sytuacja nie ulegnie poprawie. Blog stoi w miejscu przez zmagania związane z maturą. Jeszcze we wrześniu myślałam, że uda mi się wszystko jakoś pogodzić, ale niestety rzeczywistość okazała się inna. Dlatego wybaczcie mi wszystkie opóźnienia i pustki. Po 19 marca blog zacznie normalnie funkcjonować :)
Na razie najważniejsza nauka i jak najbardziej to rozumiem, jak będzie po wszystkim to wszystko wróci do normy.
OdpowiedzUsuńTrzy książki nie jest tak źle, u mnie niestety też tylko trzy powieści przeczytane ale zdołałam zrecenzować trochę więcej zaległych książek.
Powodzenia w następnym miesiącu i maturze.
Pozdrawiam.
Trzy książki to bardzo dobry wynik, zważywszy, że miałaś inne obowiązki :)
OdpowiedzUsuńŻyczę zaczytanego marca i powodzenia na maturze :D
Pozdrawiam.
houseofreaders.blogspot.com
Trzymam kciuki za maturę i niezły wynik na osobę pilnie uczącą się :)
OdpowiedzUsuńTwój wstęp... uświadomił mi, że zamiast spoglądać z zazdrością na Twój stosik... powinnam uciekać się uczyć na sprawdzian z hiszpańskiego po pierwszym semestrze.... Więc uciekam! Ale stos - rewelacja, powodzenia na maturze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ksiazki-inna-rzeczywistosc.blogspot.com
Ciekawa jestem książki ''Love''. Co prawda nie wiele o niej słyszałam, ale ostatnio gdzieś ciągle przewija mi się na facebooku ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie byle do maja! Jestem ciekawa twojej opinii na temat "Złe dziewczyny nie umierają" :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa "Sklepów cynamonowych". Byle do maja :)
OdpowiedzUsuń