Blog i autorka
W blogosferze najpierw byłam Wybraną, później Nieznaną, Wiedźmą, Laylą, aż w końcu postanowiłam przybrać pseudonim Jane Rachel Sutton, którego trzymam się od dwóch lat.Historia bloga
W blogosferze "siedzę" od 2011 roku. Zaczęło się od pisania opowiadań i publikowania rozdziałów. Ot, taka marzycielka, która chciała coś pisać i pokazać swoją twórczość. Wciąż chcę zostać pisarką - to marzenie chyba nigdy nie przeminie :)
Ten blog miał być kolejną historią. Tym razem akcję osadziłam w średniowieczu, bohaterką miała być nastoletnia dziewczyna, a jej śmiertelnym wrogiem stado smoków. Zanim zajdzie słońce odnosiło się bezpośrednio do treści opowiadania.
W pewnym momencie, zaraz po opublikowaniu prologu, poczułam, że nie chcę kolejny raz zaczynać nowej powieści. Smoki uwielbiam i chcę napisać książkę z nimi w roli głównej, ale potrzebuję na to czasu. Tymczasem blog powstał. Popatrzyłam na swoje książki, zerknęłam na ekran komputera, jeszcze raz rzuciłam okiem na regał i mój wzrok padł na Charlie'ego Stephena Chbosky'ego. Pomyślałam "Ty będziesz moją pierwszą ofiarą". I tak 11 września Zanim zajdzie słońce stało się moim "książkowym dzieckiem".
Recenzja została opublikowana, zaraz za nią poszła kolejna, ale niestety nazwy nie dało się zmienić. Wobec tego Zanim zajdzie słońce z opowiadania z gatunku fantasy zamieniło się w bloga o książkach. No ale wiecie - zanim zajdzie słońce zdążę przeczytać jeszcze kilka rozdziałów :)
O mnie
W ciągu całego swojego blogowego życia byłam Wybraną, Nieznaną, Laylą, Wiedźmą aż w końcu oficjalnie stałam się Jane Rachel Sutton. Jestem typową humanistką. Całym sercem kocham książki, muzykę (zwłaszcza stary rock - Pink Floyd, Led Zeppelin, Rainbow, Deep Purple, Motorhead, and many, many - indie rock, soft rock, post-rock, rock alternatywny, hard rock, nu-metal, elektronikę i pop z lat 60'-90'), która towarzyszy mi na każdym kroku i jest moją życiową playlistą, góry (zwłaszcza swój domek na wsi w górach), zimę, sporty zimowe i wakacje. Grywam troszkę na skrzypcach oraz gitarze, a w głębi duszy jestem góralką. Nie lubię spać do późna, chociaż czasami mi się to zdarza (i nie jestem wtedy z tego zadowolona). Nie znoszę siedzieć na czterech literach i nic nie robić. Nuda dla mnie nie istnieje. Lubię być w ruchu, spacerować, spotykać się z przyjaciółmi i podróżować. Zajmuję się również decoupage'em i rysowaniem (amatorsko). Nienawidzę słońca, przed którym uciekam i dlatego jestem potwornie blada. Zmieniam plany setki razy na jedną minutę, żyję tu i teraz, ale uwielbiam marzyć. Lubię stare, opuszczone miejsca i historie o duchach. Wszędzie robię zdjęcia i lubię zajmować się fotografią. Kocham wieczory spędzone na czytaniu, oglądaniu dobrych filmów, siedzeniu na balkonie i patrzeniu w gwiazdy (zakładając, że niebo jest bezchmurne). Ponad to miłością obdarzyłam stare, amerykańskie samochody od lat 50-tych do 80-tych. Ogromna fanka Gas Monkey Garage. Zakochana w młodopolskiej poezji (najbardziej w twórczości Kazimierza Przerwy-Tetmajera, Bolesława Leśmiana i Leopolda Staffa).
Wzoruję się na twórczości Cassandry Clare, Kelly Creagh, Maggie Stiefvater, Libby Bray, Caitlin Kittredge, Celine Kiernan, Diane Chamberlain, Ka Hancock, Johna Greena i Miry Grant.
Możesz mnie poznać również tutaj:
Widzę wiele zespołów, które uwielbiam :3 Ale jedno naukowe pytanie - Iron Maiden zalicza się do Twoich ulubionych grup?
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich piosenkę "Fear of the dark" :D Jeszcze nie zagłębiłam się w ich twórczość, ale przesłuchałam kilka kawałków i stwierdzam, że świetnie grają ;)
UsuńParanormalnym romansem w wersji Iron Maiden jest "Still Life" z płyty "Piece of Mind". ;-)
OdpowiedzUsuńZespoły wielbię te co i Ty... Przed słońcem uciekam jak Ty... Jestem strasznie blada jak Ty... Autorki wielbię te same co Ty... Siostro? :D
OdpowiedzUsuńSzukałam Cię! :D
UsuńGóry! Led Zeppelin! Wiedźmin!
OdpowiedzUsuń*.*
Zawsze zastanawiała mnie nazwa bloga, ale też od razu bardzo mi się spodobała ;D
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że piszesz recenzje i wspaniale Ci to wychodzi, ale mam nadzieję, że historię która rozpoczęła ten blog też kiedyś będziemy mogli przeczytać! =)
Tak poza tym - pozazdrościć urody :D
*rumieni się* ojej :D Dziękuję za komplement <3
UsuńO smokach na pewno napiszę, ale zobaczymy, czy będzie to historia na tyle dobra, aby ujrzeć światło dzienne :D
Góralka? No proszę! A zamieszkujesz jakie okolice? ;)
OdpowiedzUsuńmoże coś gdzieś niedaleko mnie?
Ciałem w Krakowie, duszą w okolicach Nowego Targu :D
UsuńJak ja się cieszę że znalazłam twojego bloga, sama kocham pisać opowiadania i właśnie nie dawno sama założyłam bloga. Będę stałą czytelniczką! *, *
OdpowiedzUsuń