Styczeń już za nami. I po części cieszę się z tego powodu.
Niestety na ferie muszę poczekać jeszcze dwa tygodnie, ale już przygotowałam całkiem spore czytelnicze plany na kilkanaście dni wolnego od szkoły. Styczeń sam w sobie był ciężkim miesiącem - zaczął się nowy semestr, który w szkole przywitałam kilka kartkówkami, do tego pozalekcyjne zajęcia, konkursy i chroniczny brak czasu. Po wszystkich wrażeniach, które spotkały mnie w tym miesiącu, mam ochotę na porządny psychiczny odpoczynek. Jednak styczeń ma też swoją dobrą stronę, bo 27 obchodziłam swojego osiemnaste urodziny :) Więcej w styczniowym stosiku i podsumowaniu miesiąca :)
Od góry:
- Siostry medium Adam Wojtaś - przedpremierowy egzemplarz od Wydawnictwa Novae Res;
- Losing hope Colleen Hoover - egzemplarz przedpremierowy od Wydawnictwa Otwarte;
- Kroniki Bane'a Cassandra Clare, Maureen Johnson, Sara Rees Brennan - prezent urodzinowy ode mnie dla mnie;
- Black ice Becca Fitzpatrick - również prezent urodzinowy ode mnie dla mnie;
- Wróć, jeśli pamiętasz Gayle Forman - prezent od Mamy;
- Wariant Robison Wells - prezent urodzinowy od Sophie Carmen;
- Gdzie jesteś, Jimmy? Caroline Leavitt - prezent urodzinowy od Karolki;
W tym miesiącu więcej było cudownych książkowych prezentów niż egzemplarzy recenzenckich, a o prezentach powiem jeszcze kilka słów niżej :)
Podsumowanie miesiąca: styczeń
Książki przeczytane w tym miesiącu:
3. Losing hope Colleen Hoover
5. Wróć, jeśli pamiętasz Gayle Forman
Jak więc widzicie, styczeń nie był obfity w przeczytane książki, ale po wynikach z 2014 roku, kiedy to przeczytałam więcej książek niż w 2013, ale za to trochę gorszych, postanowiłam, że nie będę bawiła się w czytanie na ilość. 5 TAKICH książek to świetny start :)
Sukces i porażka:
Najlepsza książka w styczniu to: Miasto niebiańskiego ognia i Love, Rosie
Najgorsza książka w styczniu to: --
Największe zaskoczenie: Love, Rosie
Co się działo?
A no trochę się działo. Pod koniec stycznia przyszła do mnie piękna paczuszka z Losing hope, co było dla mnie ogromną radością, bo mogłam zobaczyć w niej swoją pierwszą rekomendację. Tego samego dnia dostałam cudowny urodzinowy prezent od Sophie Carmen: książkę Wariant Robisona Wellsa, płytę Amy MacDonald, mnóstwo słodyczy i śliczny liścik z życzeniami. Kilka dni później przyszła kolejna paczka z prezentem od Karolki: książką Caroline Leavitt Gdzie jesteś, Jimmy? i równie cudnymi życzeniami <3 niedługo później w skrzynce znalazłam dwie koperty. W jednej z nich była piękna kartka z życzeniami od Artemis Crawfield, a w drugiej były liścik, kartka z życzeniami, książeczka z cytatami i zdjęcie z 18. Targów Książki w Krakowie od Julki. Dziewczęta, dziękuję Wam za pamięć i za cudowne upominki! <3
To tyle, moi Drodzy :) Wkrótce ferie i czas na czytanie :) A ponieważ jestem posiadaczką genialnego sprzętu fotograficznego, w końcu będę mogła zacząć kręcić dobre filmy na kanał na YouTube i robić śliczne zdjęcia książkom :)
Miasto niebiańskiego ognia Ci się podobało? DLa mnie było beznadziejne. A na swoje dwudziestre urodziny w zeszłym roku też dostałam Black Ice, ale na razie czeka w kolejce... Może jeszcze tej zimy...?
OdpowiedzUsuńGratuluję wyniku i zazdroszczę stosu
OdpowiedzUsuńLosing Hope, Wróć, jeśli pamiętasz, Black Ice i Kroniki Bane'a koniecznie będę musiała zdobyć. Jestem też bardzo ciekawa Love, Rosie. Dla mnie również styczeń był bardzo aktywnym miesiącem. Oby luty był spokojniejszy.
OdpowiedzUsuńI spóźnione życzenia urodzinowe. Wszystkiego, co najlepsze, dużo dobrych książek i samych sukcesów!
Niestety nie czytałam żadnej ksiażki z Twojego stosu, ale opinie poznam z miłą chęcią. Dodatkowo gratuluje styczniowych osiągnieć :)
OdpowiedzUsuńŚwietny stos, czekam na recenzje i życzę udanego lutego! :)
OdpowiedzUsuńTeż rozpoczęłam ten rok od 5 książek ;) Ogromnie zazdroszczę poznania Losing hope przed premierą . No i spóźnione wszystkiego najlepszego ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Losing Hope :) Sama zaczynam polować na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam do siebie ;)
Z Twojego stosiku mam w planach Losing Hope oraz Wróć, jeśli pamiętasz - obie książki zamierzam kupić w przyszłym tygodniu. Ciekawi mnie też Black Ice, ale słyszałam raczej niepochlebne opinie.
OdpowiedzUsuńSpóźnione życzenia, ale Wszystkiego Najlepszego! 18 urodziny to bardzo ważna data ;)
OdpowiedzUsuńJa już zamówiłam "Losing hope". Nie mogę się doczekać! :D Z twojego stosiku czytałam "Wróć, jeśli pamiętasz" - bardzo fajna kontynuacja. Trochę spóźnione życzenia... Wszystkiego najlepszego! :)
OdpowiedzUsuńbiblioteczka-dominiki.blogspot.com
Chciałabym przeczytać Kroniki Bane'a. :) Właściwie już niedługo masz ferie, więc na pewno odpoczniesz. :)
OdpowiedzUsuńSuper stosik! Najbardziej zazdroszczę ,,Black Ice" :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej książki ze stosiku, ale bardzo chcę przeczytać "Losing hope" , bo "Hopeless" było cudowne <3
OdpowiedzUsuńWariant jest super! Czytałam i recenzowałam u siebie :) Końcówka niesamowita, pozostawiająca czytelnika w dezorientacji i chęci natychmiastowego sięgnięcia po kontynuację. :)
OdpowiedzUsuńGabs, największe lov urodzinowo-osiemnatokowe! <3
OdpowiedzUsuńKronkiki Banea i Losing Hope chętnie bym podkradła. Z kolei w "Wróć, jeśli pamiętasz" jestem zakochana <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Cudowny stos: P "Kroniki Bane'a" goszczą już również na mojej półce i nie mogę się doczekać kiedy się do niej dobiorę :D "Losing Hope" koniecznie muszę dorwać w swoje ręce.
OdpowiedzUsuńZ Twojego stosiku najbardziej ciekawią mnie "Kroniki Bane'a", bo bezapelacyjnie kocham tego czarownika i "Black Ice" nieco z sentymentu do samej Fitzpatrick. "Wróć, jeśli pamiętasz" może być przyjemną lekturą, lecz leży już u mnie od niepamiętnych czasów w oryginale jeszcze. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję Ci wyników :)
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat! Mnóstwa książek, spełnionych marzeń, zapełnionych półek, zdrówka i wszystkiego, co byś jeszcze chciała!
"Kroniki Bane'a" też niedługo zagoszczą na mojej półce:)
Gratuluję wyników! Ja teraz poluję na "Losing hope" :)
OdpowiedzUsuń