Podsumowanie grudnia i całego 2014 roku!

Już jutro będziemy czekać na nadejście Nowego 2015 Roku. Przed nami nowe wyzwania, postanowienia i... nowe książki! Styczeń i luty zapełnione są premierami powieści, które po prostu muszę dostać w swoje łapki i natychmiast przeczytać. Tymczasem rok 2014 już powoli kończy swój żywot, więc czas podsumować go z czytelniczej, książkowej strony. Zapraszam Was na podsumowanie tego miesiąca i całego roku.


 Od góry:
- Pułapka uczuć Colleen Hoover - prezent gwiazdkowy od mojej kuzynki (i jednocześnie parabatai);
- Dom na plaży Sarah Jio - imieninowy prezent od Taty;
- Gdzie jesteś, Jimmy? Caroline Leavitt - gwiazdkowy prezent od Mamy.

Jak więc widzicie, grudniowe zdobycze nie są ogromne, ale wcale mi to nie przeszkadza. Dzięki temu nadrobiłam trochę recenzenckich zaległości, a między egzemplarze recenzenckie mogłam "wcisnąć" otrzymane w tym miesiącu powieści. I w ten oto sposób pragnę zaprezentować Wam tytuły, które udało mi się przeczytać w grudniu:


Podsumowanie miesiąca: grudzień


Książki przeczytane w tym miesiącu:

1. Marynarka Mirosław Tomaszewski
2. Losing hope Colleen Hoover
3. Białe jak śnieg Salla Simukka
4. W śnieżną noc John Green, Maureen Johnson, Lauren Myracle
5. Ziemia wojny Julia Łatynina
6. Dom na plaży Sarah Jio
7. Pułapka uczuć Colleen Hoover

Sukces i porażka:

Najlepsza książka w grudniu to: Losing hope, W śnieżną noc, Białe jak śnieg
Najgorsza książka w grudniu to: --
Największe zaskoczenie: Marynarka

Co się działo?

Grudzień był zaczytanym i spokojnym miesiącem. Zapowiada się na to, że mój czytelniczy 2015 rok rozpocznie się od bardzo dobrej książki, ponieważ w tej chwili "pochłaniam" z kuzynką Miasto niebiańskiego ognia Cassandry Clare. Czy koniec będzie tak spektakularny jak było to w przypadku Mechanicznej księżniczki? To okaże się wkrótce :) 

Podsumowanie całego roku 2014

Spełnione postanowienia?

A no tak... pół na pół. Z natury nie mam dużo wiary w siebie, dlatego postanowienia wymagające silnej woli poległy na starcie. Może postanowiłam sobie zbyt dużo? Niemniej jednak nie udało mi się przeczytać ponad stu książek, ale przeczytałam ich więcej niż w zeszłym roku. Nie ruszyłam z recenzjami płyt i nie przeczytałam wszystkich książek, które stały na półce ponad cztery miesiące (gdyby nie zajęcia dodatkowe i szkoła może udałoby mi się zrealizować to postanowienie). Udało mi się za to podciągnąć statystyki bloga (i to całkiem porządnie!), zaczęłam naukę jazdy samochodem z tatą jako nauczycielem i odrobinę poruszyłam swój kanał na YouTube. Na pewno w przyszłym roku pojawi się na nim więcej filmików, bo być może w końcu będę miała porządny sprzęt do nagrywania.

Jak z książkami?

W tym roku przeczytałam ich 79 - nie jest to obiecane sobie na początku roku sto, ale więcej niż w 2013 roku. Czasami zdarzały się tygodnie niemocy czytelniczej lub miesiące zawalone szkołą i nauką, albo po prostu wyjątkowo nudna książka postanowiła przytrzymać w kolejce pozostałe. Pomimo tego, że przeczytałam 79 różnych powieści, ten rok nie był tak bogaty w naprawdę dobre książki w przeciwieństwie do poprzedniego. Owszem, zdarzały się genialne powieści (które możecie zobaczyć niżej), ale nie były one tak świetne, jak niektóre z 2013 roku.

Zanim zajdzie słońce...

Rozwinęło się. W tym roku dzięki Waszej pomocy dobiłam do ponad 400 000 wyświetleń i ponad 240 Obserwatorów, co jest dla mnie ogromnym sukcesem! Przybyło mnóstwo nowych recenzji, współprac recenzenckich i chwil prawdziwego szczęścia. Na tym etapie nie potrafiłabym wyłączyć się z blogowego życia i porzucić Zanim zajdzie słońce. Nie przeszkodzi mi w tym ani szkoła, ani cięższe momenty. 

Obiecuję sobie, że...

A właściwie to nic sobie nie obiecuję. Z ośmiu postanowień na 2014 rok udało mi się zrealizować zaledwie trzy, dlatego dam sobie spokój z postanowieniami. Po prostu chcę być sobą, dalej pisać recenzję, sięgać po nowe wyzwania i cieszyć się swoją pasją. Mam nadzieję, że w 2015 roku trafi się więcej naprawdę dobrych książek i wybór tych dziesięciu pod koniec roku będzie zdecydowanie trudniejszy, niż teraz.



Najlepsze książki 2014 roku 


 Do tego mini-rankingu najchętniej dodałabym całą trylogię Przeglądu Końca Świata, kolejną część Wayward Pines czyli Bunt  i drugą część Mrocznych umysłów (Nigdy nie gasną), ale zdecydowałam się na przedstawicielki tych serii. 


Pozostaje mi życzyć Wam zaczytanego, udanego, wymarzonego 2015 roku.

Życzę Wam, aby nie spotykało Was dużo smutków, cierpienia i przykrości, aby w Waszym życiu wszystko dobrze się układało, a książki dalej spełniały rolę najlepszych przyjaciół. Życzę też, abyście spotkali na swojej drodze takie powieści, które na zawsze z Wami zostaną, a tym, którzy mają postanowienia noworoczne życzę dużo wytrwałości, cierpliwości i silnej woli ;)

A już w przyszłym roku zapraszam na recenzję Domu na plaży Sarah Jio, Pułapki uczuć i Losing hope Colleen Hoover oraz Miasta niebiańskiego ognia Cassandry Clare.

16 komentarzy do “Podsumowanie grudnia i całego 2014 roku!”

  1. Mi "Lawendowy pokój" aż tak się nie podobał. Naprawdę świetne wyniki, tylko pozazdrościć! Wszystkiego dobrego w 2015!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tak, cierpliwość i silna wola mi się przyda :) Co do podsumowania, to gratuluję wyników i życzę kolejnych postępów w 2015 roku!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wyników! Najważniejsze, że znalazły się książki, o których długo nie zapomnisz. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. "Pułapka uczuć" to moje must read, w ogóle chciałabym w końcu zapoznać się z twórczością Hoover, bo wiele osób strasznie ją chwali. Od Ciebie na instagramie już tyle się nasłuchałam o "Mechanicznej księżniczce", że aż boję się tej burzy emocji. :D Jeśli chodzi o wyniki grudniowe, to tylko pozazdrościć, mój pewnie jest zbliżony do Twojego.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię te podsumowania na blogach, mogę się dowiedzieć coś o przeszłym roku, a w szczególności o polecanych, tych naj pozycjach z zeszłego roku, które muszę nadrobić.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię czytać Twoje wpisy. ;) Widzę, że "Hopeless" znalazło się w Twoim rankingu najlepszych książek 2014, a jeszcze nie miałam okazji jej przeczytać, jednak dodałam ją do mojego wyzwania "52 (lub więcej!) książek, które przeczytam w 2015 roku". Natomiast - "Mistrz i Małgorzata" zdecydowanie genialne!
    Pozdrawiam,
    A.

    Życzę jednocześnie Szczęśliwego Nowego Roku!

    http://still-changeable.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny wynik! U mnie na ten moment 80 książek przeczytanych, a jeszcze może jedna dołączy do zestawienia :D Mnie "Hopeless" i "Morze spokoju" tak sobie się podobały, ale i ja wyróżniłam u siebie "Mroczne umysły" :) MNO jest genialne! (Ale Mechaniczna Księżniczka bardziej mi się podobała - choć w MNO jest niespodzianka dotycząca tamtej serii i jej bohaterów). Szczęśliwego 2015!

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję wyników! Z między innymi "Hopeless" rozpocznę nowy rok :) Postaram się przeczytać tę książkę w styczniu. "Mistrz i Małgorzata" to zdecydowanie jedna z moich ulubionych lektur szkolnych.

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję wyników i jeszcze lepszych w 2015. Szczęśliwego Nowego Roku :)
    Zapraszam Cię też do siebie na stosik.
    http://lowczyni-ksiazek.blogspot.com/2014/12/stosik-owczyni-promocji-3.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgadam sie z ksiażką pt. "Feed", bo to wspaniała lektura. Ma również w planach "Mistrz i Małgorzata". Gratuluje Ci wszystkich osiągnięć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tobie również życzę Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szare śniegi Syberii muszę, po prostu MUSZĘ przeczytać :D

    Szczęśliwego!

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluje wyników :) życzę wszystkiego najlepszego w 2015 roku.

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne wyniku, gratuluję! Oby twój blog dalej tak dobrze się rozwijał:)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Hopeless i Morze Spokoju zdobyły moje serce, natomiast Ostatnią Spowiedź muszę w końcu kupić;)
    obserwuje;)

    OdpowiedzUsuń
  16. "Gdzie jesteś, Jimmy?" jest cudowne, niedawno czytałam i bardzo się w niej zakochałam <3 i... szczęśliwego Nowego Roku, kochana Jane :*

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za komentarz pozostawiony pod tym postem. Śmiało wyraź swoje zdanie - jeśli moja recenzja/artykuł są do bani, napisz. Powiedz, co Ci się nie podoba, co robię źle, a ja nad tym popracuję.
Uprzedzam - jeśli chcesz napisać tylko "super, świetna recenzja", podaruj sobie. Wolę mieć mniej komentarzy, a rozbudowanych i odnoszących się do treści, niż mnóstwo z kilkoma pozytywnymi słowami.
Dziękuję!