Drugie urodziny bloga! + konkurs urodzinowy

Nastał Wielki Dzień Zero!
Nie będę rozpisywać się tutaj, bo wszystko, co chcę Wam powiedzieć, przekazałam w filmiku. Drugie urodziny Zanim Zajdzie Słońce to dla mnie ważny dzień. Do nakręcenia video i zorganizowania konkursu przygotowywałam się przez wiele tygodni. Mam nadzieję, że moja siedmiominutowa gadanina nie zanudzi Was na śmierć, ja sama nie wystraszę Was moją przesadną gestykulacją (pisałam kiedyś, że nie lubię siedzieć w miejscu i wszędzie mnie pełno?), a konkurs okaże się... hm... atrakcyjny :D Zapraszam!



Czas teraz przejść do konkursu urodzinowego. Aby wygrać dwie cudowne książki, które przedstawię niżej, musicie zapoznać się z Regulaminem i odpowiedzieć na zadanie. A nagrodami dla najlepszej odpowiedzi są...

Mara Dyer. Tajemnica Michelle Hodkin i Czerwone jak krew Salla Simukka



Regulamin konkursu

  1. Organizatorem konkursu jestem ja, Jane Rachel, autorka bloga Zanim Zajdzie Słońce
  2. Nagrody na konkurs przeznacza Grupa Wydawnicza Foksal
  3. Konkurs trwa od dzisiaj (tj. 11 września 2014) do 21 września do 23:59
  4. Wyniki konkursu zostaną ogłoszone do 7 dni od dnia zakończenia konkursu
  5. Odpowiedź laureata zostanie przedstawiona na blogu
  6. Laureat zostanie poinformowany o wygranej poprzez e-mail
  7. Laureat jest zobowiązany do przesłania adresu korespondencyjnego do 3 dni od dnia ogłoszenia wyników
  8. Laureat, który do 3 dni od dnia ogłoszenia wyników nie poda adresu korespondencyjnego zostanie zdyskwalifikowany, a na jego miejsce wybiorę innego
  9. Najlepszą pracę wybiorę ja oraz dwie inne blogerki
  10. W konkursie mogą brać udział tylko osoby mieszkające na terenie Polski. Nie wysyłam nagrody za granicę
  11. W konkursie mogą brać udział osoby nieposiadające bloga, ale są one zobowiązane do podania pseudonimu lub imienia w komentarzu z odpowiedzią na zadanie konkursowe
  12. Jeden uczestnik może wziąć udział w konkursie tylko raz
  13. Nie ma limitu słów lub znaków
  14. Zanim uczestnik poda odpowiedź na zadanie konkursowe zobowiązany jest do podania 1. Entuzjastycznego "Zgłaszam się!" (może być w innej formie, oby było zabawnie :D), 2. Adresu e-mail, 3. w przypadku osób Anonimowych pseudonimu lub imienia
  15. Na zadanie konkursowe należy odpowiedzieć umieszczając odpowiedź pod tym postem 
  16. Zastrzegam sobie prawo do zmiany niektórych punktów Regulaminu z przyczyn znanych tylko mnie.

 Zadanie konkursowe

Nazwa Zanim zajdzie słońce jest... trochę nietypowa dla bloga książkowego. Właściwie chyba w ogóle nie kojarzy się z książkami.
  1. Zamknij oczy.
  2. Przypomnij sobie, co pierwsze pomyślałeś/-łaś słysząc nazwę mojego bloga. Czy pomyślałeś/-łaś, że nazwa mojego bloga tyczy się literatury?
  3. Napisz swoje pierwsze skojarzenie.

Czekam na Wasze komentarze dotyczące filmiku i konkursu!

27 komentarzy do “Drugie urodziny bloga! + konkurs urodzinowy ”

  1. Oh Jane, (Laylo ;) to już 2 lata! Matko, pamiętam Twoje początki, a teraz Twój blog należy do jednych z wpływowych blogów. Mocno poświeciłaś się dla niego i jak widzisz, są tego efekty ;). Gratuluję ci przede wszystkim wytrwałości oraz chęci i wielu owocnych współprac. Zazdroszczę Ci tych wejść oraz wielu oddanych czytelników! Tacy ludzie to skarb (o sobie tez mówię xD). Czego ci mam życzyć?
    Wytrwałości w dalszym ciągu,
    Więcej wspaniałych współprac
    Czytelników już masz ;)
    I żebyś nie spoczywała na laurach!

    Twoja D :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej <3 Jak cudownie! :D Czy wpływowy? Chyba nie, ale czuję, że mam swoje miejsce w blogosferze i po prostu je kocham! :D Dziękuję za tak miłe słowa <3

      Usuń
  2. Gratulacje! Życzę kolejnych lat w blogosferze, udanych współprac i radości z prowadzenia Zanim Zajdzie Słońce ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Na początku chcę ci życzyć wszystkiego najlepszego, naprawdę uwielbiam twojego bloga, twoje recenzje, twoje filmiki... caaałą cię uwielbiam! Mam ogromną nadzieję, że już za rok będę komentowała twoją notkę z okazji 3 urodzin bloga :> Obyś miała jeszcze więcej czytelników, książek, i wszystkiego, co najlepsze.
    I oczywiście : zgłaszam się!
    alexxxisqu@gmail.com
    Ciekawe pytanie :) Chyba pierwsze co wpadło mi do głowy/o czym pomyślałam był wieczór, ławka w parku i jakaś dziewczyna czytająca książkę. Nie skojarzyło mi się to ani trochę z literaturą, jednak stwierdziłam, że to bardzo ładna nazwa.

    Pozdrawiam! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję dwóch lat bloga, to już szmat czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. och, miłości wiele <3
    bardzo lubię Twojego bloga, należy zdecydowanie do tych, na których posty czekam! jesteś prześwietną osobą i mam nadzieję, że będziesz dalej tak samo świetna <3 widzimy się w Krakowie! :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Wpadłam życzyć Ci wszystkiego dobrego w dalszej działalności blogowej i powitać Cię w gronie dwulatków :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomyślę i spróbuję swoich sił, no i nie zapominajmy, wszystkiego naj i jeszcze więcej lat w prowadzeniu bloga! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. riana@wp.pl
      Zanim zajdzie słońce, kojarzy mi się z pewnego rodzaju sentymentalnością i egzystencjalizmem. Słońce można powiązać z życiem, a skoro jest to blog książkowy, to z pewnością jest to pewnego rodzaju alegoria dotycząca przemijania. Trochę zawiłe nieprawdaż? Postaram się przekazać to klarownie: Nazwa ta, sprawia, że myślę o tym, by przed końcem życia zdążyć, przeczytać, zrecenzować i udostępnić gronu ludzi książki, które warto przed śmiercią przeczytać i zapisać je w sercu.

      Usuń
  8. Wow, już dwa lata? :) A raczej dopiero - byłam przekonana, że jesteś w blogosferze znacznie dłużej. Znam Twojego bloga, od kiedy tylko sama zaczęłam tę przygodę :) Raju, jak ten czas leci. Sto lat, sto lat, kolejnych 22 lat :)
    W konkursie pewnie, że wezmę udział :D Wcisnęłam już ten wielki czerwony przycisk z napisem "Do not touch", ale myślę, że to była przestroga dla innych przez zgłoszeniem się do konkursu, bym ja mogła wygrać obie książki :)
    Jeśli mam sobie przypomnieć, co pomyślałam kiedyś o nazwie Twojego bloga, to od razu skojarzyłam go z książkami, bo link podany był akurat wśród blogów literackich :) Lecz jak zamknę oczy i pomyślę, widzę tysiące obrazów tego, co powinnam zrobić przed zachodem słońca jako końcem dnia, ale też finałem obecnego etapu życia, śmiercią bliskich i własną. Zachód słońca jest w końcu kresem, który przygotowuje nas na ciemność.
    Mail: nathalie.ross@wp.pl :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej, gratuluję! 2 lata to naprawdę piękny staż! :) I tak na marginesie- JEZU, JAK JA UWIELBIAM TWÓJ GŁOS.

    Zgłaszam się!
    Kiedy usłyszałam nazwę Twego bloga to literatura była ostatnią rzeczą, o jakiej pomyślałam. W głowie pojawił mi się zarys tejże strony: zdjęcie zachodu słońca w tle, ciemne barwy, biała czcionka i dziewczyna żaląca się na wszystko, co istnieje, z jakże godną liczbą odbiorców, nieprzekraczającą jej samej.
    Wyobraź sobie, kochana, jak miło byłam zaskoczona, gdy moim oczom ukazał się cudowny, ciepły blog z recenzjami książek, które są po prostu genialne! :)
    Pozdrawiam i przesyłam uśmiech! :-)

    email: dianaa4@wp.pl

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgłaszam się ochoczo! :)
    anita.turska@interia.pl

    Zadziwię wszystkich! Nazwa waszego bloga kojarzy mi się z literaturą...
    Pierwszy obraz, który pojawił się w mojej głowie, gdy usłyszałam "zanim zajdzie słońce" to okładka "Ostatniej piosenki" Klimatyczne tło, Liam i Miley, a także zachód słońca!

    Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgłaszam się! ;)
    E-mail: elfikbook@gmail.com
    Baner na: http://lustrzananadzieja.blogspot.com/p/konkursy.html
    Odpowiedź: Uwielbiam czytać recenzje książek, więc dlatego poszukuję blogów właśnie z nimi. Dlatego od początku wiedziałam, że Twój blog mówi o książkach. A zresztą uważam, że Twoja nazwa idealnie pasuje do literatury. "Zanim zajdzie słońce", czyli zanim skończy się nadzieja, czyli przed burzą nadchodzącego zła, czyli oczekując na tajemnicę, czyli marząc w chmurach, czyli wierząc w dobro, czyli podziwiając niekończący się świat, czyli będąc sobą. To jest tylko część słów, które ukrywają się pod Twoją nazwą. A co to jest innego jak nie nasze życie? A każdy pisarz, czytelnik zapisuje swoje życie pomiędzy stronicami książki. Tak mi się kojarzy ta nazwa ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Melduję się jako ochotnik do wzięcia udziału w tym konkursie! ;-)
    E-mail - shatterme@onet.pl
    Odpowiedź - Gdy zobaczyłam nazwę Twojego bloga od razu pomyślałam o literaturze. Być może również przez pryzmat tego, że wiedziałam iż zamieszczasz tu recenzję ;) Zanim zajdzie słońce kojarzy mi się z książką (w sumie wszystko kojarzy mi się z książkami, ale to w tym momencie jest mało istotne). Kończenie książki można porównać z zachodzącym słońcem. Każdy raz jest niezwykły i niepowtarzalny. Podświadomie obawiamy się momentu w, którym zajdzie słońce (zakończymy książkę) i nadejdzie noc; moment zgryzoty i podekscytowania w chwili gdy wszystkie tajemnice skryte między stronami książki są już w naszym posiadaniu. Przecież nigdy już te tajemnice nie będą dla nas nowymi.. Możemy jedynie liczyć, że nadejdzie kolejny raz gdy zafascynowani będziemy spoglądać w stronę zachodzącego słońca, wiedząc, że nasza kolejna przygoda z historią oraz bohaterami stworzonymi przez autora dobiega końca. Jest to moment zarówno wyczekiwany jak i niechciany. Taki oto paradoks książek.

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratuluję i życzę kolejnych sukcesów oraz przyjemności z prowadzenia bloga

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystkiego dobrego z okazji kolejnej rocznicy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zgłaszam się!
    email: kasiaczytablog@gmail.com
    Odpowiedz: Zanim zajdzie słońce... Pierwsza myśl jaka pojawiła się w mojej głowie była uczuciem. Poczułam coś w rodzaju ponaglenia. Tego przerażającego, kującego wewnątrz odczucia, iż muszę się pośpieszyć, bo inaczej nie zdążę. Nie będę w stanie osiągnąć czegoś na czym mi zależy. Sięgnąć po coś co mi się marzy. Została tylko chwila. Ostatnie promienie słońca, które mi to umożliwią. Widzę również dziewczynę. Jakby siebie. Jezioro, pomost, czerwień wynikająca z magicznego połączenia słońca z horyzontem. Po chwili dostrzegam drugą postać. Mężczyznę idącego wolno w stronę dziewczyny. Siada obok i obejmuję ją bez słowa. Ona kładzie mu głowę na ramieniu, chłonie jego bliskość. Oboje wiedzą, iż mogą być ze sobą jedynie jeszcze dzisiaj. Zamierzają cieszyć się tym, kochać, czerpać z siebie...zanim zajdzie słońce. Jego brak ich rozdzieli. Gdy się zjawi ponownie nie będzie takie samo. Oni też nie. Słońce jest życiem. Zanim zajdzie musimy zrobić wszystko by było takie jakie chcemy. By to zrobić musimy poznać wiele historii tych spisanych i opowiedzianych, im więcej tym bogatszy będziemy mieć ogląd na to co nas otacza. Zanim zajdzie słońce - doceń i działaj, choćby czytając ( także po zmroku:))

    Gratuluje wytrwałości! i życzę dalszych sukcesów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. * email: kasiaczyta.blog@gmail.com

      uciekła mi kropka;( sorry....

      Usuń
  16. Zgłaszam się :)
    Mój e-mail: coralinn2907@gmail.com

    Odp.: Nazwa Twojego bloga kojarzy mi się z osobami kochającymi książki. Osoby te pragną przeczytać jak najwięcej "zanim zajdzie słońce" i w tym przejawia się ich pasja.

    Pozdrawiam sedecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. "Zgłaszam się!" na konkurs! :)
    e-mail: agnieszkaa9063@wp.pl
    Agnes

    Odpowiedź:
    Nazwa Twojego bloga w ogóle nie skojarzyła mi się z literaturą i aż z ciekawości sprawdziłam skąd taka nazwa się wzięła. ;) Pierwsze co mi przyszło do głowy gdy przeczytałam nazwę boga to widok zachodzącego słońca, które teraz widzę wracając ze spaceru z psem. W oddali widok ciągnących się w rzędzie drzew i obok słońce nisko na ziemią, całe okrągłe i tak niesamowicie pomarańczowe, że aż się chce uchwycić ten widok na zdjęciu. Otacza je pomarańczowa poświata, która wraz z nim powoli zanika w wyniku coraz bardziej ciemniejszego nieba zwiastującego nadejście zmroku. Piękny widok, który towarzyszy mi w drodze do domu.

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszystkiego najlepszego!
    Zgłaszam się:)
    e-mail: veroniqusia@gmail.com

    Pierwszą rzeczą jaką pomyślałam, kiedy przeczytałam nazwę Twojego bloga, był (rzecz jasna) zachód słońca. Taniec pomarańczowych, niebieskich, żółtych i fioletowych cieni tańczących po niebie, które doskonale widać z mojego okna, widok, który sprawia, że od razu się uśmiecham. Pomyślałam, że to na pewno jakiś blog z opowiadaniem o marzeniach, o dobru i złu, pięknie i brzydocie pisany przez jakąś romantyczną, rozmarzoną duszę:) Jakież moje zdziwienie było, kiedy zamiast melancholijnych tekstów natrafiłam na... recenzje! Kiedy zaskoczenie opadło, stwierdziłam jednak, że to idealna nazwa na bloga o książkach. Nie wiem czy ty też, ale przynajmniej ja, zawsze staram się doczytać książkę zanim zajdzie słońce. Czasami lektura tak wciąga, że powieść trudno odłożyć choćby na moment, a nieubłagane godziny lecą... Kiedy człowiek widzi, że już druga w nocy, serce krzyczy "jeszcze tylko jeden rozdział", a rozum "idźże wreszcie spać na litość boską!". Dlatego każdą książkę staram się przeczytać zanim zajdzie słońce... Zanim skończy się dzień, radość i słońce, które ustąpi ogarniającej ciemności - ciemności, w której nie da się czytać bez latarki...

    Pozdrawiam serdecznie i życzę kolejnych dwóch lat! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Zgłaszam się! :D
    erisdaine.s@gmail.com

    Na Twojego bloga natrafiłam już jakiś czas temu, no i niestety pamięć zawodzi, więc nie jestem pewna, co wtedy pomyślałam. Za to, mogę napisać, z czym kojarzy mi się aktualnie :)
    Myślę, że może się to odnosić do czasu spędzonego na czytaniu książek. Że ma się czas do zachodu Słońca, że do tego czasu można czytać, pisać recenzje, nagrywać filmiki... Że codziennie są takie piękne chwile, kiedy zaczyna się robić ciemno, niebo przybiera najróżniejsze barwy, słoneczko się chowa. Że to właśnie jest najpiękniejsza część dnia. I w zasadzie, biorąc pod uwagę zwykły, szkolny dzień, jedyna wolna (a dodatkowo prześliczna) chwila, kiedy mamy czas na czytanie - ulubioną czynność każdego mola :D

    Jeśli chodzi o rocznicę - serdeczne życzenia. Ja dopiero zaczynam i nie jestem pewna czy dotrwam do takiego momentu. Wszystkiego dobrego! <3

    OdpowiedzUsuń
  20. zgłaszam się :)
    mail: dominika.justyna@poczta.onet.pl

    Na Twojego bloga trafiłam z przeglądania bloga Abigail.Tak więc wiedziałam, że wchodzę tutaj ze względu na książki. Nie było dla mnie żadnego zaskoczenia. Jednak jeśli wymazałabym to z pamięci ( takie mazidło potrzebne od zaraz) i teraz, w tym momencie weszła na Twojego bloga, bez żadnych wskazówek czy podpowiedzi to tylko jedna rzecz przychodzi mi na myśl. Blog z opowiadaniem. Opowiadanie o czymś apokaliptycznym, czymś krańcowo niebezpiecznym. Może wątek miłości dwójki bohaterów. Historia, w której czas odgrywa dominującą rolę. Tak. Zdecydowanie.

    Serdecznie gratuluję Ci tej kolejnej rocznicy bloga! Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  21. Zgłaszam się!

    Na Twojego bloga trafiłam przez przypadek w te wakacje.Pierwsza myśl po przeczytaniu nazwy boga? Dziewczyna , która siedzi na łące czytając książkę, a za jej plecami właśnie zachodzi słońce.Za jej plecami stoją bohaterowie książki, której właśnie czyta. Za bujną mam chyba wyobraźnie,ale w końcu jestem książkoholikiem.Po za tym właśnie ty zainspirowałaś mnie do założenia bloga! :) STO LAT!
    e-mail :absurdy.ksiazkoholika@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Zgłaszam się!

    Jak na każdego pełnoetatowego lenia przystało nigdy wcześniej nie zastanawiałam się nad nazwą blogów. W końcu liczy się jego treść – recenzje, posty, komentarze. A tytuł strony stanowi wisienkę na torcie.
    Zamknęłam oczy i wyobraziłam sobie, co pomyślałabym na temat bloga Zanim Zajdzie Słońce, o którym nigdy wcześniej nie słyszałam. Pierwsze skojarzenie zadziwiło mnie samą i przeszło najśmielsze oczekiwania. Wybaczcie, ale pomyślałam o… śmierci. O religijnej tematyce bloga sprzymierzonego z Kościołem, nawracającego wiernych zanim zgaśnie ostatni promyczek słońca w ich ziemskim życiu, zanim staną przed obliczem Boga. A jedyną polecaną literaturą, która mogłaby się tu przewijać, byłaby Biblia lub Katechizm Kościoła Katolickiego, namiętnie głoszony przez mojego katechetę.
    Na szczęście (lub nie) moje skojarzenia zawsze są odrealnione i nie mają nic wspólnego z prawdziwym stanem rzeczy. Dopiero teraz zastanawiam się, dlaczego nie mogło mi przyjść do głowy coś prostszego np. blog fotograficzny - czyli pierwsza myśl mojej siostry. Jednak niezbadane są ścieżki rozumu ludzkiego. A moje ścieżki tworzą zupełny labirynt Minotaura :)

    gracja313@tlen.pl

    Gratuluję drugiej rocznicy! I życzę kolejne! A ja teraz szybko czmycham od komputera, kibicować Polakom, bo w mojej głowie kołacze tylko BIAŁO – CZERWONI!

    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Kłamać nie będę czy wymyślać nie stworzonych historii o tym, jak to nazwa bloga od razu skojarzyła mi się z książkami, literaturą i temu podobnym rzeczom. Nazwę twojego bloga zobaczyłam na facebook'u, u którejś z blogerek. Nie przypomnę sobie u której. Ale nie wiedziałam o co chodzi. Jak zwykle ciekawość wzięła u mnie górę i nacisnęłam. Patrzę a tu wyskakuje fan page bloga. Mówię do siebie ok super. Skoro ktoś tak chciał niech ma. Nazwa ni jak nie pasuje do recenzji książek czy literatury ogólnie. Ale kto chcącemu zabroni, prawda? Dla mnie nie liczy się nazwa tylko zawartość. Od tamtej pory zaglądam tylko, jak pojawi się nowy post. A wracając do konkursu. Hmmm..."Zanim zajdzie słońce"...właściwie, gdy przeczytałam zasady konkursu, a dokładniej samo zadanie stwierdziłam, że nic sensownego nie wymyślę i raczej nie ma szans na wygraną, bo cóż...musiałabym zmyślać, żeby to co napiszę komukolwiek się podobało. Ale zrezygnowałam. Na początku. Potem pomyślałam "nie no daj spokój, zastanów się przez chwilę...może coś ci przyjdzie do głowy..." i właściwie dałam sobie spokój na kilka dni. Dziś przypomniałam sobie o konkursie i jeszcze raz przeczytałam zadanie. I tak o to po wygranym meczu przyszło mi do głowy, gdy jeszcze raz przeczytałam zadanie: nazwa bloga kojarzy mi się z wakacjami z 2010 roku, gdy byłam w Dźwirzynie. Tam też razem z przyjaciółką potrafiłyśmy przesiedzieć cały dzień. Ona się opalała, a ja czytała. Do zachodu słońca. :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za komentarz pozostawiony pod tym postem. Śmiało wyraź swoje zdanie - jeśli moja recenzja/artykuł są do bani, napisz. Powiedz, co Ci się nie podoba, co robię źle, a ja nad tym popracuję.
Uprzedzam - jeśli chcesz napisać tylko "super, świetna recenzja", podaruj sobie. Wolę mieć mniej komentarzy, a rozbudowanych i odnoszących się do treści, niż mnóstwo z kilkoma pozytywnymi słowami.
Dziękuję!