Stosik + podsumowanie grudnia i całego roku

Początek 2015 roku pamiętam bardzo dobrze i trudno uwierzyć mi w fakt, że dzisiaj dobiega on końca.
Za oknami słońce i lekki mróz, a ja przeglądam biblioteczkę i próbuję wybrać 10 najlepszych książek przeczytanych w tym roku. Pod wieloma względami 2015 rok był rokiem bardzo dobrym i przełomowym, jednak słabsze chwile również się zdarzały - i to niestety w tej dziedzinie życia, którą chciałam przez te 12 miesięcy rozwinąć. Zapraszam na podsumowanie miesiąca i całego roku!




 Od góry:
- Ocal mnie od złego Alloma Gilbert - prezent gwiazdkowy od koleżanki z klasy;
- Rok 1984 George Orwell - zakup własny;
- Zakochany Dracula Karen Essex - prezent gwiazdkowy od koleżanki z klasy;
- Pół króla Joe Abercrombie - z wymiany na Lubimy Czytać;
- Pieśń Maorysów Sarah Lark - prezent gwiazdkowy od Abigail;
- W krainie białych obłoków Sarah Lark - j.w.;
- Jeździec Miedziany Paullina Simons - prezent gwiazdkowy od Mileny

Milena spełniła moje marzenie w postaci Jeźdźca Miedzianego, a Abigail w postaci Pieśni Maorysów i W krainie białych obłoków. Radości nie było końca, ponieważ każda z tych książek była na mojej liście powieści do zdobycia. Promocja na Bonito.pl sprawiła, że kupiłam kieszonkowe wydanie powieści George'a Orwella Rok 1984, a wymiana na Lubimy Czytać pozwoliła mi nabyć Pół króla, która bardzo mnie interesowała.


Podsumowanie miesiąca: grudzień


Książki przeczytane w tym miesiącu:

1. Ed Sheeran. Graficzna podróż Ed Sheeran, Phillip Butah
2. Endgame. Klucz niebios James Frey, Nils Johnson-Shelton
3. Wszystkie jasne miejsca Jennifer Niven
4. Podaruj mi miłość. 12 świątecznych opowiadań Stephanie Perkins i inni

Sukces i porażka:

Najlepsza książka w miesiącu to: Endgame. Klucz niebios
Najgorsza książka w miesiącu to: Wszystkie jasne miejsca 
Największe zaskoczenie: Endgame. Klucz niebios i Podaruj mi miłość. 12 świątecznych opowiadań

Książki zrecenzowane w tym miesiącu:

1. Srebrzyste wizje Anne Bishop
2. Ed Sheeran. Graficzna podróż Ed Sheeran, Phillip Butah
3. Endgame. Klucz niebios James Frey, Nils Johnson-Shelton

Co się działo?

Na początku miesiąca na fanpage'u bloga ruszył konkurs, w którym do wygrania były dwa egzemplarze Graficznej podróży Eda Sheerana. Bardzo ucieszyłam się, że wielu z Was wzięło udział w tym konkursie. 15 grudnia wyjechałam na kilka dni do Gdańska i Gdyni, gdzie wraz z kolegami z klasy i ze szkoły brałam udział w pięknych obchodach 45. rocznicy Grudnia 70. Żywa lekcja historii i możliwość poznania świadków tych wydarzeń były dla mnie niesamowitym, jednym w swoim rodzaju doświadczeniem. Przerwa świąteczna pozwoliła na chwilę wytchnienia. Zbiorem opowiadań Podaruj mi miłość zakończyłam ten miesiąc i czytelniczy rok.


Podsumowanie 2015 roku


Nowe możliwości, nowe doświadczenia

Na początku roku skończyłam 18 lat. W styczniu nawet nie myślałam o tym, że ten rok może wypaść tak świetnie. Dzięki pełnoletności mogłam trochę więcej, ale wciąż pozostawałam w swoim własnym, małym świecie. Przede wszystkim w tym roku spełniłam swoje marzenie i dzięki Abigail oraz moim rodzicom poleciałam do Anglii na 11 dni. Półtora tygodnia spędzone w Londynie sprawiło, że po powrocie do Polski zapragnęłam wrócić tam jak najszybciej. 

Jeszcze przed wylotem do Anglii cały pierwszy miesiąc wakacji spędziłam równie dobrze. Poznałam mnóstwo nowych ludzi, zawarłam nowe znajomości i zaczęłam żyć pełnią życia. Te wakacje były wprost idealne: szalone, zwariowane, pełne nowych doświadczeń, ludzi i podróży. Kolejne wakacje będą zdecydowanie dłuższe i bardzo pragnę, aby były choć troszkę podobne do tych.

Od kwietnia zaczęłam chodzić na koncerty. Jest to druga moja ulubiona rzecz zaraz po książkach. Nic nie daje takiego kopa pozytywnej energii jak koncert ulubionego zespołu. No, może oprócz Targów Książki w Krakowie, które sprawiły, że otwarły się przede mną nowe możliwości. 6. Warszawskie Targi Książki również wypadły dobrze, aczkolwiek moim faworytem zawsze będą te krakowskie.


Ale było też pod górkę...

Niestety tam, gdzie są plusy, są również minusy. Rok 2015 był rokiem bardzo ciężkim dla bloga. Jeśli zaglądacie co miesiąc na podsumowanie miesiąca na Zanim Zajdzie Słońce, to pewnie zauważyliście, że od września czytanie i pisanie wychodziło mi bardzo kiepsko. Niestety wraz z rozpoczęciem klasy maturalnej spadły na mnie obowiązki związane z przygotowaniem do matury. Cieszę się, że cztery miesiąca nauki mam już za sobą - a były to bardzo ciężkie miesiące. Czas na czytanie znajdowałam najczęściej w komunikacji miejskiej, gdy jeździłam z jednych korepetycji na drugie. O ile w miesiącu faktycznie udało mi się przeczytać te 4 książki, tak z pisaniem było zdecydowanie gorzej. Skutkiem braku czasu jest liczba 53 przeczytanych książek w tym roku, co w porównaniu z zeszłym rokiem - gdzie przeczytałam ich 79 - jest dla mnie lekkim powodem do załamania. Ale niema tego złego, co by na dobre nie wyszło. Celem na przyszły rok jest przeczytanie więcej niż 53 książek.


Chcę, aby rok 2016...

...był po prostu dobry. Żebym zdała maturę i mogła zająć się tym, co naprawdę mnie interesuje. Żebym mogła zacząć studia na wymarzonym kierunku. Nie wiem, czy przyszłe wakacje będą tak wspaniałe jak te, ale wierzę, że z odpowiednimi ludźmi można osiągnąć wszystko. I do tego będę dążyć.


Postanowienia noworoczne

Nie mam. Cele wyznaczam sobie na bieżąco. W tym roku uwierzyłam, że marzenia da się spełniać, a każdy cel można osiągnąć. Na pewno będę doskonalić swoje pasje i podążać w ich kierunku. Co przyniesie czas - nie wiem. Jestem otwarta na nowe doświadczenia i przygody.


Najlepsze książki 2015 roku



Chociaż 2015 rok w prywatnym życiu skończył się niezbyt pozytywnym akcentem, tak czy tak uważam go za bardzo dobry i życzę każdemu z Was, aby to samo mógł powiedzieć na koniec przyszłego.


Zaczytanego, niesamowitego i przełomowego Nowego Roku, kochani! 

Jane Rachel  

10 komentarzy do “Stosik + podsumowanie grudnia i całego roku”

  1. Ja w tym roku przeczytałam ponad 45 książek i jest z tego wyniku zadowolona, chociaż niektóre miesiące były bardzo słabe z powodu braku czasu. Szczęśliwego Nowego Roku i zdania matury oczywiście :D

    smacznyrezultat.blogspot.com - klik!

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie przeczytanych książek było tylko 44 :( wszystkiego najlepszego w nowym roku i by twoja matura cudownie Ci poszła ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny stosik, no i oczywiście dobry i ciekawy rok za Tobą. Oby wszystkie Twoje plany się spełniły.
    Szczęśliwego Nowego Roku ^-^

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkiego co najlepsze w nowym roku, szczęścia zdrowia i oczywiście spełnienia marzeń, bo chyba nic bardziej nie cieszy człowieka jak satysfakcja z pokonania wyznaczonego sobie celu.

    http://recenzje-parabatai.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne podsumowanie :D
    Mam nadzieję, że w tym roku uda mi się przeczytać serie Inni" Anne Bishop, bo wiele dobrego o niej słyszałam.
    Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Super podsumowanie spełnienia postanowień noworocznych :) pozdrawiam wi-kusia.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. 53 książki to bardzo dobry wynik, biorąc pod uwagę naukę do matury i wszystkie rozszerzenia :) nadal nie przeczytałem końca mojej ulubionej serii "Dary anioła", ale skoro umieściłaś go wśród najlepszych książek 2015r. to bez wątpienia taki jest :) Co do stosiku, to słyszałem bardo mieszane opinie na temat "Jeźdźca miedzianego", ale z kolei "1984" to klasyka. Miłego czytania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam dokładnie takie podejście do postanowień noworocznych, jak Ty. Powodzenia w 2016 :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę nadrobić "Czerwoną królową"! Życzę Ci dobrego 2016 roku.

    Pozdrawiam,
    Po Książkach Mam Kaca

    OdpowiedzUsuń
  10. u mnie też było dużo ksiązek, ale liczbowo niestety nie jestem w stanie podać ile :P
    Nominowałam Cię do LBA i czekam z niecierpliwością na Twoje odpowiedzi :)

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za komentarz pozostawiony pod tym postem. Śmiało wyraź swoje zdanie - jeśli moja recenzja/artykuł są do bani, napisz. Powiedz, co Ci się nie podoba, co robię źle, a ja nad tym popracuję.
Uprzedzam - jeśli chcesz napisać tylko "super, świetna recenzja", podaruj sobie. Wolę mieć mniej komentarzy, a rozbudowanych i odnoszących się do treści, niż mnóstwo z kilkoma pozytywnymi słowami.
Dziękuję!