190. "Oddawaj różdżkę, Phong!" Łukasz Wasilewski

Tytuł: Oddawaj różdżkę, Phong!
Tytuł oryginału: --
Autor: Łukasz Wasilewski
Seria/cykl: --
Data premiery: 16 czerwca 2015
Wydawnictwo: E-bookowo
Liczba stron: --


Zosia odnosi spory sukces w literackiej dziedzinie, a jej życie kręci się wokół spotkań z fanami i pisania nowych książek. Tatiana to tajemnicza dziewczyna, która wykorzystuje swoją kobiecość. Z kolei Natalia to artystka żyjąca z piętnem geeka, która nie potrafi znaleźć sobie normalnego faceta i stworzyć dobrego związku. Nagle na drogach każdej z tych trzech dziewczyn staje tajemniczy Szatyn. Ów mężczyzna namiesza w życiu zarówno Zosi, jak i Tatiany oraz Natalii. Jak to się skończy dla Szatyna i dziewczyn?


Rozpoczynając lekturę Oddawaj różdżkę, Phong! tak naprawdę nie wiedziałam, na co się piszę. Internetowy opis niewiele mi pomógł, dodatkowo tytuł mówił jedno, a czytana treść drugie. Okładka także sugerowała coś innego. Na początku byłam zdezorientowana, niemniej jednak te wszystkie elementy tworzyły nutkę tajemniczości wokół powieści Pana Wasilewskiego, a obok sceptycznego podejścia do książki pojawiło się też niewielkie zaciekawienie. Nie trzeba było długo czekać, aby to „niewielkie” zaciekawienie urosło do rozmiarów pochłaniania książki w zawrotnym tempie. Przyznam, że nie tego oczekiwałam, ale to, co dostałam w zamian, było o wiele lepsze od własnych wyobrażeń. 

Główną postacią książki jest wspomniany w opisie autor zamieszania wokół dziewcząt, czyli Szatyn. Na dalszych stronach powieści Czytelnik poznaje jego imię, ale sama nie będę go zdradzać. Tę postać bardzo polubiłam. Za co? Za jego charakter i postawę, za oddanie sprawie, a także poświęcenie dla drugiej osoby, zwłaszcza wtedy, gdy w grę wchodzi miłość. Jest to taki typ mężczyzny, którego pewnie większość dziewcząt sama chciałaby spotkać na swojej drodze, a jednocześnie nie jest on idealny, ponieważ ma pewne wady. Czyni to z niego postać bardzo realistyczną i naturalną, czym Autor bardzo u mnie zaplusował. 

Naturalność nie tyczy się jedynie głównego bohatera książki, ale i wszystkich pozostałych postaci. Nie jest ich bardzo dużo, jednak wachlarz bohaterów nie należy do małych. Bardzo ucieszyło mnie to, że Autor poświęcił czas każdej postaci i nadał jej takie cechy charakteru, które nie powtarzają się u żadnej innej. Są tacy bohaterowie, którzy twardo stąpają po ziemi, a także tacy, którzy swoim zachowaniem i postępowaniem nadają powieści komediowy charakter. Dzięki temu historia jest bardzo barwna, wielowątkowa i wciągająca. Najbardziej, zaraz obok głównego bohatera, polubiłam Witka, Gosię, Natalię i Patrycję.

Skoro wspomniałam o komediowym charakterze, to pasowałoby powiedzieć o tym trochę więcej. Oddawaj różdżkę, Phong! to taka książka, przy której można się naprawdę nieźle pośmiać, a także trochę pomyśleć i zastanowić. Historia Szatyna pokazuje, że w życiu w każdej chwili można dokonać zmian, bo nigdy nie jest na nie za późno. Oprócz tego powieść składa się z komediowych scen, często absurdalnych, ale dzięki nim książka jeszcze mocniej wciąga i pozwala odstresować się.

Najbardziej zazdroszczę Autorowi stylu. Nie wiem, jakimi słowami mogę go opisać – na pewno jest ciekawy i nietypowy, lekki oraz prosty, ale oprócz tego ma w sobie coś wyróżniającego go spośród innych warsztatów pisarskich polskich autorów. Pan Wasilewski pisze tak, jakby jego słowa miały być bardzo poważne, a jednak wkrada się do nich nutka ironii i śmiechu, które także są odpowiedzialne za budowanie komediowego charakteru książki. Sposób pisania przywodzi też na myśl opowieść, tylko o wiele dłuższą. Styl i język pozwalają zrelaksować się i odpocząć od cięższych lektur. Akcja powieści rozgrywa się na tle Warszawy. Tutaj również Autor świetnie się spisał, ponieważ nie pokazywał tylko dobrych stron miasta, ale także te ciemniejsze, niekoniecznie miłe dla człowieka, co również wpływało na naturalność.

Pomimo wszystkich plusów, które bardzo mocno wpłynęły na wysoką ocenę książki, znalazłam dwa małe minusy, które przez całą przygodę z powieścią Pana Wasilewskiego nie dawały mi spokoju. Jednym z nich, tym najmniejszym, jest tytuł. Kiedy już całkowicie przepadłam w historii i dowiedziałam się, o co chodzi z ową różdżką, odniosłam wrażenie, że tytuł w ogóle nie pasuje do książki, bo nie oddaje jej ducha. Sytuacja, w której wyjaśnia się rola różdżki i tożsamość tajemniczego Phonga, jest zaledwie chwilą, krótkim epizodem w długiej historii. Nie jest to poważny zarzut, ale mimo wszystko ciągle mnie zastanawiał.

Drugim, trochę większym minusem, jest akcja, która na początku rozwija się bardzo wolno. Później jej tempo wzrasta, ale nie ukrywam, że długi wstęp do lektury trochę mnie zniechęcał. Zanim dowiedziałam się, o co naprawdę chodzi w książce, miałam już za sobą… trochę stron. Nie jest do jednak ogromny minus, a przez wolną akcję na początku warto przebrnąć, bo później książka wciągnie i nie wypuści do ostatniej strony.

Końcówkę Oddawaj różdżkę, Phong! czytałam w ekspresowym tempie, a po skończeniu przygody ze światem Szatyna było mi trochę źle z tym, że całą książkę mam już za sobą. Uważam, że jest to jedna z ciekawszych pozycji, jakie miałam okazję czytać. Jeśli więc chcecie zrelaksować się przy książce, oderwać od rzeczywistości i pośmiać, sięgnięcie po Oddawaj różdżkę, Phong! będzie strzałem w dziesiątkę. Pan Łukasz Wasielewski wykonał kawał dobrej roboty. Mam nadzieję, że w przyszłości będę mogła przeczytać kolejne książki tego Autora. A Was gorąco zachęcam do zapoznania się z tą ciekawą i wciągającą historią.



7/10


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Autorowi
 

5 komentarzy do “190. "Oddawaj różdżkę, Phong!" Łukasz Wasilewski ”

  1. Książka ciekawi mnie już od dłuższego czasu, a historia w niej przedstawiona wydaje się intrygująca :D I strasznie ciekawi mnie tytuł, bo nijak nie potrafię wymyślić z czym on się wiąże :D

    Pozdrawiam
    secretsofbooks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. mam tę książkę już od jakiegoś czasu, ale zabiorę się za nią dopiero nad morzem - na razie nadganiam papierowe książki, żeby nie wozić. Cieszę się, że Tobie przypadła do gustu, to daje mi nadzieję, że i u mnie tak będzie :)

    www.maialis.pl

    OdpowiedzUsuń
  3. Może kiedyś się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam tę książkę jakoś przed premierą i też mnie ten tytuł intrygował. W życiu bym się nie domyśliła, że o to będzie chodziło hahah :D Ogólnie bardzo fajna pozycja na lato :D
    find-the-soul.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach tę książkę, ostatnio czytałam już kilka recenzji i jestem bardzo ciekawa jak mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń

Będę wdzięczna za komentarz pozostawiony pod tym postem. Śmiało wyraź swoje zdanie - jeśli moja recenzja/artykuł są do bani, napisz. Powiedz, co Ci się nie podoba, co robię źle, a ja nad tym popracuję.
Uprzedzam - jeśli chcesz napisać tylko "super, świetna recenzja", podaruj sobie. Wolę mieć mniej komentarzy, a rozbudowanych i odnoszących się do treści, niż mnóstwo z kilkoma pozytywnymi słowami.
Dziękuję!